28 czerwca 2016 r. centrala Narodowego Funduszu Zdrowia opublikowała zarządzenie prezesa NFZ zmieniające zarządzenie z 19 grudnia 2013 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne. Zarządzenie to zakłada obniżenie wartości taryf świadczeń na niektóre świadczenia kardiologiczne, w tym na leczenie inwazyjne ostrego zespołu wieńcowego.

 

Jak podało w poniedziałek biuro prasowe American Heart of Poland, zamknięcie należących do grupy ośrodków w sześciu różnych placówkach do końca bieżącego roku jest konsekwencją opublikowania propozycji cięć wycen świadczeń z zakresu kardiologii inwazyjnej oraz chirurgii naczyniowej.

 

Trzy z nich to jednostki kardiologii interwencyjnej, do których trafiają chorzy z zawałem serca, a kolejne trzy – chirurgii naczyniowej, zajmujące się m.in. pękniętymi tętniakami aorty brzusznej czy skrajnym niedokrwieniem kończyn dolnych prowadzącym do amputacji. Do każdego zamykanego ośrodka w ciągu miesiąca trafiało średnio od 70 do 100 pacjentów z zawałem serca lub około 100 pacjentów z chorobami naczyń obwodowych.

 

"Można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że gdyby nie szybka i fachowa pomoc lekarzy z naszych ośrodków, ci ludzie mogliby stracić zdrowie, a nawet życie. Istniało duże ryzyko, że pacjenci ci nie dotarliby do innego szpitala w większym mieście, oddalonego od ich miejsca zamieszkania o więcej niż 50 km" – powiedział współzałożyciel i wiceprzewodniczący rady nadzorczej American Heart of Poland prof. Stefan Kiesz.

 

"Decyzja o zamknięciu ośrodków jest dla nas ciężka, ale nie mamy wyjścia. Niestety środki zaproponowane we wchodzącym w życie 1 lipca zarządzeniu prezesa NFZ będą dalece niewystarczające, by ośrodek mógł się utrzymać. A to dopiero początek, bo kolejne obniżki, proponowane tym razem przez AOTMiT, mają wejść od 1 stycznia 2017 r." - dodał.

 

Jak zaznaczył, o przeżyciu pacjenta w momencie zawału decyduje tzw. „złota godzina”. U chorych, którzy trafią do ośrodka kardiologicznego w ciągu tej „złotej godziny”, tzn. w ciągu godziny od początku bólu spowodowanego zawałem serca, możliwe jest, że zawał nie powstanie lub będzie bardzo niewielki i nie będzie miał istotnego wpływu na ich dalsze życie. W przypadku pęknięcia tętniaka aorty brzusznej liczy się dosłownie każda minuta.

 

"Obniżki wycen świadczeń z zakresu kardiologii inwazyjnej nie uderzają tak naprawdę w polskich lekarzy, bo wysokiej klasy polski personel medyczny znajdzie pracę w innych krajach Europy. One uderzają przede wszystkim w pacjenta" - ocenił prof. Kiesz.

 

Zdaniem ministerstwa zdrowia część świadczeń kardiologicznych była przeszacowana, a nowa wycena urealnia koszty tych procedur. W czwartek wiceminister Marek Tomabarkiewicz mówił, że nie widzi zagrożenia dla funkcjonowania i rozwoju polskiej kardiologii w związku ze zmianą wyceny. Resort wskazuje jednocześnie, że obecnie weryfikowana jest wycena także innych świadczeń; podwyższone mają być wyceny np. wysokospecjalistycznych świadczeń pediatrycznych oraz w opiece długoterminowej.

 

Założona w 2001 r. grupa American Heart of Poland to obecnie ponad 30 placówek szpitalnych, leczących ponad 55 tysięcy pacjentów rocznie. W placówkach tych znajdują się ośrodki kardiologii interwencyjnej, chirurgii naczyniowej oraz kardiochirurgii, pełniące 24-godzinne dyżury m.in. dla chorych z różnymi postaciami ostrego zespołu wieńcowego, w tym ostrego zawału serca. (PAP)