Według ekspertów przyczyny takiego postępowania związane są z brakiem zaufania do lekarza oraz brakiem zrozumienia na linii lekarz-pacjent.

- Nieleczone lub leczone nieprawidłowo RZS prowadzi do niepełnosprawności ruchowej a nawet przedwczesnej śmierci. Rozmawiajmy ze sobą. Szczera rozmowa na temat waszych obaw i oczekiwań wobec terapii, wreszcie współpraca, to klucz do sukcesu terapeutycznego – apelują eksperci kampanii edukacyjnej „RZS Porozmawiajmy”.

RZS to najczęściej występująca przewlekła i nieuleczalna choroba zapalna stawów o podłożu autoimmunologicznym, w której system odpornościowy atakuje własne tkanki. W początkowym stadium procesem chorobowym objęte są najczęściej mniejsze stawy dłoni, palców, nadgarstków oraz stóp. Na etapie bardziej zaawansowanym stan zapalny obejmuje większe stawy oraz narządy wewnętrzne m.in. nerki, płuca czy wątrobę. Nieleczone RZS lub leczone w sposób nieodpowiedni prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia stawów niepełnosprawności ruchowej, inwalidztwa a nawet przedwczesnej śmierci. Dzięki odpowiedniej terapii można powstrzymać jej postęp.

Kluczową rolę w przebiegu procesu leczenia RZS odgrywa otwarta komunikacja i ścisła współpraca pacjenta z lekarzem. Bez tego szanse na powodzenie leczenia maleją.

Tymczasem z badań przeprowadzonych przez portal TacyJakJa.pl wynika, że jedynie 52 procent pacjentów całkowicie ufa swojemu lekarzowi. Bardzo często wynika to z nieskutecznej komunikacji, na którą dodatkowo wpływ ma ograniczony czas wizyty pacjenta. Posługujący się bardzo często nieświadomie zbyt skomplikowanym językiem lekarz przekazuje niewystarczające informacje na temat choroby i leczenia a niedoinformowany pacjent po powrocie do domu na własną rękę korzysta z nierzetelnych źródeł informacji, próbuje leczyć się samodzielnie czy też za namową osób trzecich przerywa leczenie z obawy przed działaniami niepożądanymi leku.

 [-OFERTA_HTML-]

W przypadku RZS kluczowy jest czas od momentu pojawienia się pierwszych objawów do diagnostyki i włączenia odpowiedniego leczenia.
- Wczesne rozpoznanie choroby i wdrożenie skutecznego leczenia przez reumatologa w ciągu kilku pierwszych tygodni od pojawienia pierwszych objawów to szansa dla pacjentów na zatrzymanie postępu choroby zanim jeszcze dojdzie do nieodwracalnego uszkodzenia stawów – podkreśla profesor dr hab. n. med. Piotr Głuszko, kierownik Kliniki Reumatologii w Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie. – U pacjentów, którzy otrzymali pomoc w tym czasie, przy obecnie dostępnych opcjach terapeutycznych, udaje się osiągnąć remisję u większości chorych na RZS – dodaje profesor Piotr Głuszko.

Leczenie RZS jest zawsze ustalane indywidualnie dla każdego pacjenta. Głównym celem leczenia jest szybkie osiągniecie remisji choroby lub co najmniej jej małej aktywności.
 – Remisja powinna zostać osiągnięta w ciągu 6 miesięcy, natomiast w ciągu pierwszych 3 miesięcy powinno nastąpić istotne zmniejszenie aktywności choroby – mówi profesor.

W Polsce częstość występowania RZS u osób powyżej 18 roku życia wynosi 0,9 procenta. Co roku odnotowuje się od 8 do 16 tysięcy nowych przypadków5. Reumatoidalne zapalenie stawów mylnie przypisywane jest osobom starszym. Tymczasem bardzo często choroba diagnozowana jest u osób młodych. Szczyt zachorowalności przypada na 30-40 rok życia Częściej na RZS narażone są kobiety i chorują one 3 razy częściej, niż mężczyźni.

Źródło: Compass Public Relations