Na stronie internetowej Sądu Najwyższego znalazło się uzasadnienie wyroku w tragicznej sprawie śmierci studentki w czasie otrzęsin. Powodami byli rodzice i rodzeństwo zmarłej dziewczyny. Domagali się oni od uczelni zadośćuczynienia za straty moralne.
Impreza z udziałem uczelni
Na terenie Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy w 2015 r. odbywały się otrzęsiny. W poprzednich latach w imprezie każdorazowo uczestniczyło ponad tysiąc osób.
Organizatorem zabawy był samorząd studencki, korzystający jednak z pomocy organizacyjnej uczelni. Zgody na przeprowadzenie imprezy udzielał rektor uczelni – po złożeniu przez samorząd studencki pisemnego wniosku.
W końcu września 2015 r. rektor, w związku z remontem jednego z budynków, w którym dotychczas odbywało się wydarzenie, wyraził ustną zgodę na przeprowadzenie imprezy w budynku 3.1.
Przewodnicząca samorządu studenckiego deklarowała, że w wydarzeniu będzie uczestniczyło 300-400 osób. Rektor nie zweryfikował tej informacji, z wiadomości uzyskanej od zastępcy kanclerza rektor dowiedział się, że przeprowadzenie imprezy z taką liczbą osób jest w tym pomieszczeniu bezpieczne. Następnie przewodnicząca samorządu zaproponowała prorektorowi ds. studenckich, aby impreza odbyła się także w bocznym hallu budynku.
Panika spowodowała śmierć
W czasie imprezy w wąskim przejściu powstał zator, który uniemożliwiał poruszanie się. Problem potęgowało to, że znajdujące się na końcu łącznika dwuskrzydłowe drzwi były otwarte tylko w połowie. Na schodach za drzwiami było również wiele osób, a stłoczeni ludzie zaczęli wpadać w panikę. W pewnym momencie, pod naporem osób próbujących wydostać się z łącznika, osoby znajdujące się na schodach zaczęły przewracać się na siebie, co spowodowało przygniecenie upadających osób. Znajdujący się przy schodach ochroniarze próbowali wyciągać przygniecionych ludzi, jednak było to bardzo trudne.
Sytuację opanowano po kilku minutach. Na polecenie ochrony uczestnicy imprezy zaczęli opuszczać budynek. Do kilku poszkodowanych osób wezwano służby ratownicze. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło troje uczestników imprezy, w tym – córka i siostra powodów. Zmarła ona w następstwie obrzęku mózgu w wyniku niedotlenienia związanego z silnym naciskiem na klatkę piersiową.
Pozew uwzględniony
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał roszczenie powodów za uzasadnione. Zasądził na rzecz rodziców i rodzeństwa ofiary wypadku łącznie 420 tys. zł. Dla sióstr po 60 tys. zł, dla matki 180 tys. zł, a dla ojca – 120 tys. zł. Odsetki, które uczelnia musi zapłacić w tej sprawie wynoszą 100 tys. zł.
Czytaj: Jest wyrok w sprawie tragedii na otrzęsinach w Bydgoszczy>>
Apelację od tego wyroku złożyła uczelnia, ale Sąd Apelacyjny w Gdańsku jej nie uwzględnił. Uznał, że uniwersytet ma zapłacić zasądzoną sumę, a nie były rektor. Choć sąd wskazał, ze rektor ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo studentów. W tej sprawie przewodnicząca samorządu studenckiego skazana została już w procesie karnym. A były rektor na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Uchylenie wyroku co do odsetek
Sąd Najwyższy w styczniu br. rozpoznał skargę kasacyjną pozwanej uczelni wyższej. Skarga została oddalona w zasadniczej części, a uwzględniona jedynie co do rozstrzygnięcia o odsetkach zasądzonych na rzecz jednej z powódek – ze skutkiem uchylenia w tej części wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazania mu sprawy do ponownego rozpoznania.
Czytaj omówienie w LEX: Partyk Aleksandra, Ustalenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę pozostaje do uznania sędziego >
Rozpoznając skargę kasacyjną sędzia sprawozdawca prof. Beata Janiszewska oceniła, że z art. 66 ust. 2 pkt 5 i art. 227 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym wynika nie tylko kompetencja rektora do działania w zakresie spraw związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa na terenie uczelni wyższej, lecz także obowiązek dbania o to bezpieczeństwo. Wobec przydania uczelniom daleko idącej autonomii i w świetle ustawowej pozycji rektora wykluczone jest, by w obszarze zadań tego organu pozostawiono doniosłe aspekty funkcjonowania uczelni, a zarazem nie nałożono nań obowiązku realizacji tych zadań. SN stwierdził, że nie można wyłączyć ponoszenia przez uczelnię odpowiedzialności za szkody powstałe wskutek ewentualnych zaniedbań w realizowaniu kompetencji tego organu.
Współodpowiedzialność uczelni
Sąd Najwyższy wyjaśnił również, że okoliczność, iż odpowiedzialność za szkodę ponosić może samorząd studencki, jako organizator wydarzenia, podczas którego doszło do śmierci osoby bezpośrednio poszkodowanej, nie wyłącza możliwości przypisania odpowiedzialności także pozwanej uczelni. System prawa przewiduje bowiem możliwość współodpowiedzialności wielu podmiotów za jedną szkodę.
Nawet gdyby wydarzenie z 14 października 2015 r. miało status imprezy masowej, tzn. zostało przeprowadzone z uwzględnieniem procedury organizacji takich wydarzeń (co niewątpliwie nie nastąpiło), a jednocześnie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności organizatora imprezy, to nie zachodziłyby w sposób automatyczny podstawy do uwolnienia od odpowiedzialności pozwanej uczelni – uzasadniał wyrok SN.
Wskazano też , że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratoryjny, tzn. jedynie potwierdza wcześniejsze powstanie roszczenia o zapłatę. Termin spełnienia świadczenia jest w tym przypadku ustalany zgodnie z art. 455 k.c.; świadczenie powinno być zatem spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
- Kwota zadośćuczynienia powinna uwzględniać wielkość całej krzywdy, tzn. rozmiar uszczerbku niemajątkowego już doznanego przez osobę uprawnioną, jak i uszczerbku, który zostanie doznany w przyszłości, a który obiektywnie możliwy jest do przewidzenia jako normalne następstwo zdarzenia szkodzącego – dodała sędzia Janiszewska.
Sygnatura akt II CSKP 805/22, wyrok Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2023 r.