Spór toczył się o umowę o roboty budowlane, jaką gmina zawarła z przedsiębiorcą. W ramach tej umowy zostało w gminie wybudowane centrum kulturalno-oświatowo-rekreacyjne, w którym w czasie wakacji odbywają się m.in. półkolonie dla dzieci z gminy.

Przedsiębiorca, który je wybudował, żądał od gminy zapłaty 36 tys. zł za wykonaną umowę i w związku z tym złożył pozew w Sądzie Rejonowym we Włocławku. Wydział Gospodarczy we włocławskim sądzie uznał jednak, że umowa o roboty budowlane nie miała związku z działalnością gospodarczą gminy i spór powinien rozstrzygnąć sąd cywilny.

Przedsiębiorca wniósł zażalenie do Sądu Okręgowego w Toruniu na postanowienie sądu gospodarczego, bo uważał, że gmina prowadzi działalność gospodarczą i sprawę powinien rozstrzygnąć sąd gospodarczy.

Toruński sąd postanowił zadać w tej sprawie pytanie Sądowi Najwyższemu. Chciał, by SN rozstrzygnął, czy gmina, realizując zadania własne i zawierając umowę o roboty budowlane, jest przedsiębiorcą i prowadzi działalność gospodarczą.

Sąd okręgowy był zdania, że gmina nie może być traktowana jako przedsiębiorca, bo budowa dotyczyła obiektu użyteczności publicznej, a celem jego wybudowania było zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności. Sąd podkreślił, że nawet jeżeli gmina będzie później zarabiać na działalności usługowej, prowadzonej w tym budynku, to i tak nie można jej uznać za przedsiębiorcę.

Od odpowiedzi na to pytanie zależało, który sąd ma rozstrzygnąć spór pomiędzy gminą a przedsiębiorcą, który wybudował na jej zlecenie centrum oświatowo-rekreacyjne. Jeżeli gmina byłaby traktowana jak przedsiębiorca, sprawa musiałaby trafić do wydziału gospodarczego w sądzie rejonowym, a jeśli nie zostałaby uznana za przedsiębiorcę – sprawę rozstrzygnąłby wydział cywilny.

W środę Sąd Najwyższy uznał, że sprawa o wykonanie umowy na roboty budowlane w ramach wykonywania zadań własnych gminy w zakresie działalności edukacyjnej, rekreacyjnej i kulturalnej jest sprawą gospodarczą (sygn. III CZP 43/13). Oznacza to, że gmina jest traktowana jak przedsiębiorca, a spór rozstrzygnie sąd gospodarczy.

Podobnie Sąd Najwyższy orzekł w uchwale ze stycznia 2006 r. (sygn. III CZP 124/05). Stwierdził w niej, że umowa zawierana w celu realizacji zadań własnych może stanowić transakcję handlową, a więc pod pewnymi warunkami może być działalnością gospodarczą.