Po wybraniu go na szefa rady, Nowak przejął prowadzenie obrad od radnego seniora Zdzisława Olszewskiego z PiS.

Kandydaturę Nowaka na przewodniczącego Rady Miasta zgłosił radny PiS Marek Pruszak mówiąc, "że jest to najbardziej optymalna kandydatura". "Nie powinno być miejsca na spory i walkę o stanowiska, a powinno się znaleźć miejsce na porozumienie, dialog i wzajemny szacunek" - argumentował.

Wybory wiceprzewodniczących rady przeprowadził już Nowak. Każdy z klubów w elbląskiej radzie zgłosił swojego kandydata i te propozycje personalne zyskały akceptację radnych.

Zanim przeprowadzono wybory wiceprzewodniczących Rady Małgorzata Adamowicz z PiS złożyła ślubowanie jako nowo wybrana radna. Na pierwszej sesji 1 lipca Adamowicz nie ślubowała, bo jako wicedyrektor szkoły najpierw musiała zrezygnować z tej funkcji.

Na piątkowej sesji radni wygasili też mandat radnego Jerzego Wilka, który wygrał wybory na prezydenta tego miasta i prawdopodobnie jeszcze w piątek złoży ślubowanie prezydenckie.

Mandaty wygaszono też Witoldowi Wróblewskiemu i Edwardowi Pietrulewiczowi(obaj zdobyli mandaty z komitetu Wróblewskiego) ale z nich zrezygnowali. Wróblewski jest bowiem członkiem zarządu województwa, a Pietrulewicz - dyrektorem szkoły, a w razie przyjęcia mandatu musiałby zrezygnować z kierowania miejską placówką edukacyjną.

Ponadto głos na piątkowej sesji zabrał dotychczasowy komisarz Elbląga Marek Bojarski, który podziękował urzędnikom za wspólną pracę i pomoc w zarządzaniu miastem.

Podczas obrad poinformowano, że w czasie dwóch ostatnich miesięcy, gdy w Elblągu nie było rady (poprzednią rozwiązano w kwietniowym referendum) miasto zaoszczędziło 90 tys. zł. (koszt diet i wynagrodzeń prezydium i radnych).

Piątkowa sesja jest kontynuacją sesji z 1 lipca, na której ślubowanie złożyli nowo wybrani radni. Przerwano ją do czasu rozstrzygnięcia drugiej tury wyborów prezydenckich.