Mec. Robert Siwik w rozmowie z Rzeczpospolitą zauważa, że Krajowa Izba Odwoławcza podkreślała wielokrotnie, że przy badaniu ceny oferty nie może być mowy o żadnym automatyzmie, że trzeba rozpatrywać każdy przypadek indywidualnie. Czasem bowiem cena zaproponowana przez jednego z wykonawców może być rażąco niska, a ta sama, przez inną firmę – już nie...

Ostateczna decyzja dotycząca odrzucenia oferty z rażąco niską ceną nie może być podejmowana automatycznie. Do takiego działania zobowiązuje bowiem zamawiającego ustawa w sytuacji, gdy jest podejrzenie rażąco niskiej ceny. Właśnie dzięki udzielonym wyjaśnieniom zamawiający powinien ocenić tę konkretną ofertę. IIzba często zwraca uwagę w swoich orzeczeniach, że te wyjaśnienia są zbyt ogólnikowe. Czasem jest to wina samych zamawiających.

Zdaniem Roberta Siwika, z jakichś powodów zamawiający często obawiają się zadawania zbyt szczegółowych pytań. Tymczasem, aby postępowanie wyjaśniające było skuteczne, te prośby o wyjaśnienia powinny być jak najbardziej dociekliwe. Zamawiający powinien wręcz wskazać konkretne elementy kosztorysu, które budzą jego wątpliwości. Często mimo takich pytań nie otrzymują konkretnych odpowiedzi.

I to jest właśnie jeden z podstawowych grzechów wykonawców – udzielanie zbyt ogólnikowych odpowiedzi. Choć jest jeszcze większy – zupełny brak reakcji na pytania skierowane przez zamawiającego. W takiej sytuacji oferta zostanie z całą pewnością odrzucona. Do tego zobowiązują zamawiających przepisy.

Źródło: Rzeczpospolita