W pierwszych dwóch miesiącach nowego roku bezrobotni w niektórych częściach kraju złożyli nawet dwa razy więcej wniosków o dotacje na założenie własnej firmy, niż miało to miejsce w analogicznym okresie w roku ubiegłym.

Dotacje na biznes szczególnie popularne są wśród młodych osób, które przez krótki czas zarejestrowane są jako osoby bezrobotne. Zgodnie z prawem wniosek o dotację można zgłosić po uzyskaniu statusu bezrobotnego, a po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku osoba taka traci status bezrobotnego i zostaje wyrejestrowana z urzędu.

W związku z art. 46 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, maksymalna wysokość dotacji na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej to sześć średnich pensji. Oznacza to, że bezrobotny w chwili obecnej liczyć może na prawie dwadzieścia tysięcy zł na start. Nie oznacza to jednak, że przyznane pieniądze będą do jego dyspozycji od razu. Część urzędów pracy wypłatę dotacji uzależnia od wzięcia udziału w specjalnie zorganizowanym szkoleniu. W jego trakcie osoba, która otrzymała wsparcie finansowe dowie się, co powinna zrobić aby założyć biznes, jaką formę opodatkowania wybrać i jak rozliczać się z ZUS.

Największym zainteresowaniem wśród osób składających wnioski cieszy się branża usługowa (budowlana, kosmetyczna, fryzjerska). Mniej osób zamierza prowadzić działalność handlową (tradycyjne sklepy bądź ich internetowa odmiana), najmniej bezrobotnych decyduje się na podjęcie działalności produkcyjnej.


Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Gazeta Prawna z dnia 1 marca 2010 r.