Posiadacz pojazdu mechanicznego odpowiada na zasadach ryzyka w sytuacji zaistnienia wypadku komunikacyjnego, chyba, że zajdzie jedna z okoliczności egzoneracyjnych, czyli że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

 

Gdy poszkodowany nie może zawinić

Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka wiąże się więc z tym, że w przypadku potrącenia dziecka trudno jest uniknąć odpowiedzialności, nawet jeśli kierowca nie był w stanie zareagować, gdyż małoletni nagle wtargnął na jezdnię.

- Z uwagi na fakt, że małoletniemu poszkodowanemu, który nie ukończył trzynastu lat, winy przypisać nie można, będziemy mogli mówić jedynie o obniżeniu odszkodowania lub/i zadośćuczynienia w oparciu o przyjęcie jego przyczynienia się do powstania szkody – tłumaczy dr Kamil Szpyt, radca prawny.

Czytaj też omówienie w LEX: Nadmierna prędkość świadczy o umyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu >

Jednak, jak zauważa Agnieszka Ryznar, radca prawny, prezes Votum Odszkodowania S.A., ubezpieczyciele nierzadko odmawiają odszkodowania dzieciom w wieku do 13. roku życia, zapominając, że tej grupie uczestników ruchu drogowego nie można przypisać winy.

- Przykładowo, jeśli 7-letnie dziecko wybiegnie zza autobusu szkolnego wprost pod jadący samochód, odszkodowanie powinno zostać wypłacone. W codziennej pracy spotykam się z decyzjami zakładów ubezpieczeń o odmowie przyznania odszkodowania w takich okolicznościach faktycznych albo z obniżeniem odszkodowania aż o 80-90 proc. Jeśli sprawa trafi na drogę sądową, to sąd najczęściej koryguje przyczynienie dziecka do 20-50 proc., w zależności od okoliczności wypadku, zachowania kierowcy czy stopnia świadomości dziecka i znajomości przepisów o ruchu drogowym – tłumaczy mec. Ryznar.

 


 

Opiekunowie odpowiadają za winę w nadzorze

Dziecko może też w takim przypadku wyrządzić szkodę innym, a nie tylko sobie.

Mariusz Żurawski, radca prawny, manager ds. obsługi klientów strategicznych w EIB SA. zauważa, że w przypadku powstania szkody wyrządzonej przez małoletniego poniżej 13. roku życia, zastosowanie znajdzie art. 426 k.c., który mówi, że małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. W takiej sytuacji odpowiedzialności można się doszukiwać u osoby odpowiedzialnej za nadzór nad tą osobą.

Zasadę taką wprowadza art. 427 k.c., który stanowi, że kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru. Przepis ten stosuje się również do osób wykonywających bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można.

Odpowiedzialność odnosi się nie tylko do rodziców czy opiekunów prawnych, ale także każdej innej osoby, która zobowiązana jest do sprawowania nadzoru - np. w ramach opieki przedszkolnej lub szkolnej. Osoba ta może zostać uznana za odpowiedzialną, o ile sprawowała nadzór w sposób nieprawidłowy - tzn. że ponosi winę w nadzorze.

- Wskazane regulacje prawne sprawiają, że w takim przypadku nie wystąpi jedna z przesłanek umożliwiających wyłączenie odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego, tzn. szkoda nie będzie wynikiem wyłącznej winy poszkodowanego. Czysto teoretycznie można sobie wyobrazić sytuację, w której posiadacz pojazdu nie będzie ponosił odpowiedzialności ze względu na wystąpienie wyłącznej winy osoby trzeciej – w tym przypadku, sprawującej nadzór nad małoletnim. Jednak w praktyce takie sytuacje występują niezmiernie rzadko, a fakt jej wystąpienia zależeć będzie zapewne od rozstrzygnięcia sądu. Jeżeli ustalona zostanie współodpowiedzialność posiadacza pojazdu oraz osoby sprawującej nadzór będą oni odpowiadać solidarnie, z możliwością późniejszych wzajemnych rozliczeń regresowych – tłumaczy Mariusz Żurawski.

Zobacz też linię orzeczniczą: Brak należytego nadzoru rodziców nad dzieckiem jako przejaw przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody >

Wyłączenie możliwości przypisania winy małoletniemu przed ukończeniem przez niego trzynastego roku życia, nie oznacza automatycznie obciążenia odpowiedzialnością za szkodę przez niego wyrządzoną jego rodziców czy opiekunów.

- Kwestia winy w nadzorze objęta jest domniemaniem i poszkodowany nie musi udowadniać, że obowiązany do nadzoru nie wywiązał się ze swojego obowiązku. To ewentualnie osoba, której winę się zarzuca może wykazywać, że nie ponosi ona winy z uwagi na wymienione w przepisie okoliczności, tj. że uczyniła zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru – wyjaśnia Elżbieta Woźniak-Sitek, kierownik Biura Likwidacji Szkód Osobowych i Odpowiedzialności Cywilnej, Departament Likwidacji Szkód TUZ Ubezpieczenia.

Czytaj też: Setki poszkodowanych skarżą się na problemy z komunikacyjnym ubezpieczeniem OC >

Kodeks cywilny przewiduje jednak wyjątek od zasady, zgodnie z którą małoletni poniżej lat 13 nie ponosi odpowiedzialności za szkodę. Zgodnie bowiem z przepisem art. 428 k.c., gdy sprawca z powodu wieku nie jest odpowiedzialny za szkodę, a brak jest osób zobowiązanych do nadzoru albo gdy nie można od nich uzyskać naprawienia szkody, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. Małoletni odpowiada wówczas na zasadzie słuszności. Odpowiedzialność ta jednak znajdzie zastosowanie tylko w przypadkach wyraźnie w ustawie przewidzianych.

- Zatem w przypadku zdarzenia komunikacyjnego, gdzie małoletni wskazany jest jako sprawca zdarzenia, przede wszystkim nie może zostać uznany winnym, a  przy braku wykazania winy w nadzorze - nie można postawić zarzutu winy również opiekunom, co więcej jeżeli małoletni zostanie poszkodowany w tym zdarzeniu - może zdarzyć się tak, że zostanie on uznany za poszkodowanego i będzie uznana odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za skutki zdarzenia na zasadzie ryzyka, a nawet słuszności – wskazuje Elżbieta Woźniak-Sitek.

 

Odpowiedzialność nastolatków budzi wątpliwości

Po ukończeniu 13 lat przez małoletniego co do zasady bowiem może mu zostać przypisana wina, ale dozwolone jest to tylko wtedy, kiedy pozwala na to poziom jego rozwoju. Istotne jest tu bowiem osiągnięcie dostatecznego stopnia dojrzałości w zakresie rozeznania, swobodnej decyzji i jej wyrażania przez małoletniego. Przy czym okoliczność, iż małoletni sprawca szkody osiągnął taki stopień rozwoju psychofizycznego, że możliwe jest uznanie go za winnego, winna zostać wykazana przez poszkodowanego. 

Nie jest jednak tak, że osoby małoletnie powyżej 13 lat, a więc w przedziale wiekowym 13-18 lat, mają pełną zdolność deliktową i odpowiadają za wyrządzoną szkodę tak samo jak osoby pełnoletnie.

- Po ukończeniu 13 lat przez małoletniego co do zasady bowiem może mu zostać przypisana wina, ale dozwolone jest to tylko wtedy, kiedy pozwala na to poziom jego rozwoju. Istotne jest tu bowiem osiągnięcie dostatecznego stopnia dojrzałości w zakresie rozeznania, swobodnej decyzji i jej wyrażania przez małoletniego. Przy czym okoliczność, iż małoletni sprawca szkody osiągnął taki stopień rozwoju psychofizycznego, że możliwe jest uznanie go za winnego, winna zostać wykazana przez poszkodowanego – mówi Elżbieta Woźniak-Sitek.