Zgodnie z ustawą o rynku mocy, Regulator czyli Prezes URE wyznacza stawki opłaty mocowej w oparciu o wskazane koszty. Oznacza to, że wyliczając wysokość opłaty mocowej na 2021 r. Regulator bierze pod uwagę wyniki aukcji głównej i aukcji dodatkowych na moc na 2021 r. oraz koszty Zarządcy Rozliczeń, czyli podmiotu obsługującego rozliczenia.

Rynek mocy to mechanizm, który ma gwarantować bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej poprzez zapewnienie, że w systemie będą wystarczające zasoby mocy. Uczestnicy rynku mocy są wynagradzani za gotowość do dostaw energii. Najlepsze oferty wyłaniane są w drodze aukcji.

Czytaj: Zniesienie obowiązku sprzedaży energii na giełdzie podniesie ceny>>
 

Jak poinformowała Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii, suma kontraktów mocowych obowiązujących w 2021 r. to blisko 5,4 mld złotych.  Ale zaznaczyła, że trzeba pamiętać, że mechanizm rynku mocy zastępuje kilka innych, których zadaniem była poprawa bilansu mocy, i za którą płacą dzisiaj odbiorcy – interwencyjną rezerwę zimną, pracę interwencyjną, program gwarantowany DSR i operacyjną rezerwę mocy. - Ich koszt funkcjonowania można szacować na ponad 800 mln złotych - powiedziała PAP.

 

Natomiast URE przypomina, że ustawa dzieli odbiorców na dwie grupy. Pierwsza to gospodarstwa domowe, gdzie miesięczna stawka opłaty mocowej zależna będzie od rocznego zużycia energii elektrycznej, płatna od punktu poboru.

Druga to pozostali odbiorcy, dla których wielkość opłaty uzależniona będzie od ilości energii elektrycznej pobranej z sieci w dni robocze w wybranych godzinach doby ustalonych przez Prezesa URE. Wybranymi godzinami doby są godz. od 7 do 21 włącznie w dni robocze, czyli okres 15 godzin - od 7 do 22.