Rosnąca popularność blogowania wymusiła konieczność zbadania tego zjawiska przez prawników. Tematem nurtującym wielu internetowych twórców jest pytanie, czy blog powinien zostać uznany za prasę. W tym obszarze przełomowy okazał się wyrok Sądu Najwyższego, w którym sąd wskazał, że w myśl prawa prasowego, prasą są nie tylko dzienniki i czasopisma, lecz także “wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technologicznego publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania”. Warto podkreślić, że choć dana treść rozpowszechniana jest za pośrednictwem internetu, nie ma znaczenia dla jej klasyfikacji prawnej jako prasy. Nie oznacza to jednak, że każdy blog powinien być z góry uznany za prasę, a jego twórca powinien go niezwłocznie zarejestrować.

Blog może byc uznany za prasę
Rozstrzygająca jest tutaj funkcja, jaką pełni dany blog, a nie forma przekazu. Część blogów z racji swojej periodyczności i spełnienia innych warunków wskazanych w treści ustawy może zostać uznana za prasę.
Profesjonalni vlogerzy mają pewne obowiązki wynikające z ustawy o radiofonii i telewizji dotyczące udostępniania przekazów handlowych (reklam, treści sponsorowanych, lokowania produktu). Przede wszystkim powinien być on łatwo rozpoznawalny przez odbiorców i nie może on dotyczyć wybranych kategorii towarów lub usług: papierosów, alkoholu, świadczeń zdrowotnych i produktów leczniczych oraz nakłaniać bezpośrednio małoletnich do nabywania produktów i usług.

Videoblog niczym telewizja?
Analogicznie wygląda sytuacja w przypadku wideoblogów - z góry nie można ich określić jako audiowizualne usługi medialne na żądanie w rozumieniu ustawy o radiofonii i telewizji. W tym przypadku również liczy się funkcja, a nie forma przekazu. Zakwalifikowanie vlogera jako dostawcy audiowizualnej usługi medialnej na żądanie, z jednej strony wyklucza konieczność rejestracji wideobloga jako prasy, ale z drugiej nakłada na niego obowiązki wynikające z ustawy o radiofonii i telewizji. Takie usługi przyjmują formę quasi-telewizyjną. To oznacza, że są skierowane do tych samych odbiorców, co przekazy telewizyjne, a ich charakter i sposób dostępu do nich daje odbiorcy treści podstawy do oczekiwania ochrony regulacyjnej. W związku z tym, aby uniknąć nierówności w zakresie swobody przepływu i w zakresie konkurencji, interpretacja pojęcia audycji będzie się zmieniać wraz z postępem technologicznym i sposobem rozpowszechniania telewizyjnego.

Wideoblog jako audiowizualna usługa na żądanie
Większość wideoblogerów, tworząc filmy do sieci, pokazuje swoją pasję, w ten sposób budując społeczność skupioną wokół określonej tematyki. Działalność pozostałych twórców jest w coraz większym stopniu profesjonalna i wielokrotnie przekłada się na komercyjne sukcesy. Tylko ta grupa blogerów może być uznana za grupę świadczącą ,,audiowizualne usługi medialne na żądanie” i w konsekwencji jest zobowiązana do spełnienia wymogów, jakie ustawa o radiofonii i telewizji nakłada na dostawców usług medialnych. Twórcy takich vlogów niejednokrotnie zamieszczają na swoich kanałach przekazy handlowe (np. przekazy sponsorskie lub lokowanie produktu). Oznacza to, że taka audycja powinna być wyraźnie oznaczona jako zawierająca przekaz handlowy (np. lokowanie produktu), aby nie sprawiała wrażenia przekazu o neutralnym charakterze.

 

Uwaga na ustawę o RTV
Profesjonalni vlogerzy mają pewne obowiązki wynikające z ustawy o radiofonii i telewizji dotyczące udostępniania przekazów handlowych (reklam, treści sponsorowanych, lokowania produktu). Przede wszystkim powinien być on łatwo rozpoznawalny przez odbiorców i nie może on dotyczyć wybranych kategorii towarów lub usług: papierosów, alkoholu, świadczeń zdrowotnych i produktów leczniczych oraz nakłaniać bezpośrednio małoletnich do nabywania produktów i usług. Co więcej, przekaz handlowy nie może naruszać godności osobistej, zawierać treści dyskryminujących ze względu na rasę, płeć, narodowość, pochodzenie etniczne, wyznanie lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną; nie wolno ranić przekonań religijnych lub politycznych, zagrażać moralnemu rozwojowi małoletnich, sprzyjać zachowaniom zagrażającym zdrowiu, bezpieczeństwu lub ochronie środowiska. Oferowanie audiowizualnych usług medialnych na żądanie nie wymaga zgłoszenia do rejestru lub innych form wyrażenia zgody na tego typu działalność przez KRRiT. Rada ma jednak obowiązek identyfikowania podmiotów oferujących audiowizualne usługi medialne na żądanie i egzekwowania obowiązków wynikających z ustawy o radiofonii i telewizji.

Wideoblog a reklamy
Rynek wideoblogów coraz bardziej profesjonalizuje się nie tylko w zakresie sposobów przygotowywania nagrań, lecz także poprzez zawieranie umów pomiędzy twórcami, agencjami pośredniczącymi a reklamodawcami. Trudno nie wymagać od vlogerów znajomości przepisów prawa dotyczących przekazów handlowych (np. reklamy, lokowania produktów), skoro przedmiotem obrotu gospodarczego jest czas oraz ,,powierzchnia reklamowa” na tworzonych przez nich kanałach. Dostawcy audiowizualnych usług medialnych na żądanie podnoszą odpowiedzialność za treść tworzonych przez siebie audycji. Powinni również zapewnić swobodny dostęp do informacji na temat nazwy, nazwiska, nazwy lub firmy, która dostarcza usługę, adresie siedziby oraz danych kontaktowych. Wideoblogerzy będący dostawcami audiowizualnej usługi medialnej na żądanie powinni również dążyć do zapewniania dostępności dostarczanych audycji dla osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku lub słuchu. Co więcej, zobowiązani są do tego, aby co roku złożyć sprawozdanie z wykonywania obowiązków do KRRiT pod groźbą kary finansowej. Coraz prężniej rozwijająca się blogosfera i vlogosfera sprawia, że wielu twórców zastanawia się nad prawnymi regulacjami związanymi z ich działalnością. Z orzecznictwa sądowego wynika, że w określonych przypadkach blog może zostać uznany za prasę, natomiast z analizy przepisów to, iż w określonych przypadkach vlog może być uznany za audiowizualną usługę na żądanie. Nie jest to jednak z góry przesądzone, a każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Jest to szczególnie istotne, gdyż prawna klasyfikacja jako prasy lub audiowizualnej usługi medialnej na żądanie wiąże się z obowiązkami określonymi w ustawach.

Autor: dr Piotr Piesiewicz, specjalista z zakresu prawa własności intelektualnej, Szkoła Prawa Uniwersytetu SWPS