Problem dotyczył tłumaczki przysięgłej Małgorzaty G. , która odwołała się od uchwały podjętej przez Komisję Odpowiedzialności Zawodowej Tłumaczy. Komisja ta w kwietniu 2019 r. uznała, że powódka popełniła delikt dyscyplinarny przekazując osobie trzeciej 69 pustych kart papieru podbitego pieczęcią i podpisaną bez jakiegokolwiek tłumaczenia.

Przesłanie pustych kart

Małgorzata G. wyjaśniała, że uczynniła tak, aby móc wydrukować na tych kartach jej tłumaczenie.

Komisja uznała, że było to naruszenie art. 14 ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego. Według tego przepisu obowiązki tłumacza przysięgłego to:

  1. wykonywanie powierzonych mu zadań ze szczególną starannością i bezstronnością, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa;
  2. zachowanie w tajemnicy faktów i okoliczności, z którymi zapoznał się w związku z tłumaczeniem
  3. doskonalenie kwalifikacji zawodowych

Komisja po przeprowadzeniu postępowania - zawiesiła w czynnościach Małgorzatę G.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrując odwołanie, powziął wątpliwość, czy mamy do czynienia ze sprawą karną czy cywilną. Dlatego, że nie ma jednolitej koncepcji dotyczącej odwołań od sądów dyscyplinarnych wolnych zawodów, lekarzy i rewidentów. Według sądu II instancji w sprawach tłumaczy przysięgłych stosuje się kodeks postępowania karnego, jak przy biegłych rewidentach.

Rozbieżności w orzecznictwie

Do tej pory w sprawach dyscyplinarnych tłumaczy rozstrzygano różnie:

  • były trzy orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, które rozstrzygnęły problem na podstawie kpk
  • dwie sprawy rozstrzygnięte przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie jako sprawy z zakresu prawa pracy na podstawie procedury cywilnej
  • Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrywał sprawę przy uwzględnieniu kpk na podstawie art. 476 kpc - rozpatrywał wydział prawa pracy

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku właściwy do rozpatrywania sprawy jest sąd pracy, który powinien zastosować kodeks postępowania karnego.

- Zagadnienie z zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej wolnych zawodów ma doniosłe znaczenie dla całego systemu prawnego - podkreślił sędzia sprawozdawca Krzysztof Rączka.

Pełnomocnik powódki Paweł Gugała poinformował, że sprawa ta została przesłana do wydziału prawa pracy, choć było to niewłaściwe. Jego zdaniem sprawa tłumaczy i wolnych zawodów powinna być rozpatrywana przez wydziały karne.

W takiej sytuacji 3 sędziów postanowiło zadać pytanie 7 sędziom: Czy sprawa z zakresu odpowiedzialności zawodowej tłumaczy przysięgłych jest sprawą z zakresu prawa pracy, dla której rozpoznania stosownie do art. 18 § 1 pkt 3 ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych właściwy jest wydział pracy i ubezpieczeń społecznych sądu apelacyjnego, a w konsekwencji, czy do rozpoznania sprawy stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego.

Sygnatura akt III PZP 6/19 z 19 lutego 2020 r.