Projekt w wersji zaakceptowanej przez posłów zakłada, że urzędnik biorący udział w prowadzeniu sprawy może ponieść konsekwencje finansowe swojego postępowania w sytuacji, gdy łącznie wystąpią trzy okoliczności.
Po pierwsze urząd musiał wypłacić odszkodowanie za rażące naruszenie prawa. Po drugie, złamanie przepisów wiązało się ze świadomym działaniem funkcjonariusza. Dodatkowo po trzecie, rażące naruszenie prawa zostało stwierdzone na podstawie wymienionych w nowej ustawie przepisów z kodeksu postępowania administracyjnego, ordynacji podatkowej, prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi lub kodeksu postępowania cywilnego.
Jeżeli wszystkie przesłanki wystąpią jednocześnie, na wójcie, burmistrzu, prezydencie miasta, staroście marszałku lub kierowniku jednostki organizacyjnej samorządu będzie spoczywał obowiązek złożenia w ciągu 14 dni od wypłaty odszkodowania do prokuratury okręgowej wniosku o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
Jak wynika z przepisów, procedura w prokuraturze okręgowej ma służyć „ustaleniu przesłanek uzasadniających wytoczenie na rzecz podmiotu odpowiedzialnego powództwa o odszkodowanie przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu z tytułu szkody wyrządzonej przy wykonywaniu władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa”.
Decyzja prokuratora o wytoczeniu powództwa przeciwko urzędnikowi oznacza skierowanie sprawy do sądu. Postępowanie będzie odbywało się w oparciu o przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
Maksymalna kara może wynieść nawet 12 krotność miesięcznego wynagrodzenia przysługującego urzędnikowi. Jeżeli odpowiedzialnych jest kilku funkcjonariuszy, górny limit liczony jest oddzielnie.

Źródło: Serwis samorządowy PAP