Sprawa została wniesiona przez dwa francuskie czasopisma "L'Equipe" i "Le Point" oraz przez dziennikarzy tam pracujących w związku z przeszukaniem przeprowadzonym przez policję w redakcjach obu czasopism i w prywatnych mieszkaniach dziennikarzy. Policja poszukiwała w ten sposób dokumentów, które pozwoliłyby na zidentyfikowanie przecieków w prowadzonym postępowaniu w sprawie dopingu w kolarstwie. Oba magazyny opublikowały artykuły o dopingu, w których przedstawiane zostały szczegółowe i poufne informacje z toczącego się śledztwa (nazwiska osób, u których znaleziono środki dopingujące wraz z ich ilością i rodzajem, fragmenty protokołów sporządzonych w postępowaniu itp).

Trybunał uznał, iż takie przeszukania i zatrzymanie dokumentów naruszyło prawo do dziennikarskiej swobody wypowiedzi, chronione w art. 10 Konwencji o prawach człowieka. Ochrona dziennikarskich źródeł informacji oraz tożsamości osób udzielających dziennikarzom informacji stanowi jeden z najważniejszych aspektów wolności prasy. Bez takiej ochrony prasa byłaby bezsilna i nie mogłaby realizować swoich podstawowych zadań w postaci rozpowszechniania informacji. Media mają również bardzo poważną rolę do odegrania w stosunku do karnego wymiaru sprawiedliwości, a naruszenie poufności źródeł informacji może być uzasadnione jedynie w szczególnych i zupełnie wyjątkowych przypadkach ochrony nadrzędnego interesu publicznego dużej wagi.

W omawianej sprawie publikacje prasowe dotyczyły dopingu w sporcie, co Trybunał uznał za ważną kwestię budzącą zainteresowanie opinii publicznej, która ma prawo do uzyskiwania informacji w tej mierze. Środki podjęte przez policję (przeszukanie pomieszczeń, założenie podsłuchu telefonicznego) miały jedynie na celu zidentyfikowanie tożsamości osoby, która była odpowiedzialna za przecieki informacji do prasy. Prawo do zachowania źródła informacji w tajemnicy jest kluczowym elementem prawa do informacji, a nie jedynie przywilejem, który państwo może dawać i odbierać w zależności od swoich potrzeb. Środki zastosowane przez włoską policję były nadmierne i nieproporcjonalne. Stanowiły naruszenie sprawiedliwej równowagi, która powinna zostać zachowana pomiędzy wolnością prasy a potrzebą ustalenia źródła "przecieku" informacji, a tym samym złamały art. 10 Konwencji.

Tak wynika z wyroku Trybunału z 28 czerwca 2012 r. w sprawie nr 15054/07, Ressiot i inni przeciwko Francji.

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line