Skarga została wniesiona przez norweskich właścicieli ziemskich, którzy oddali należące do nich działki w dzierżawę pod budowę domów i domów letniskowych na okres od 40 do 99 lat. Nowa ustawa zagwarantowała dzierżawcom, których dzierżawa zbliża się ku końcowi, prawo do zażądania przedłużenia dzierżawy na czas nieokreślony na takich samych warunkach jak do tej pory, to jest bez możliwości podniesienia wysokości czynszu.

Trybunał uznał ten stan rzeczy za naruszenie prawa do poszanowania własności właścicieli chronionego w art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Władze Norwegii twierdziły, że zaskarżona ustawa chroniła interesy osób niemogących sobie pozwolić na wykup ziemi, na której stały ich domy. Trybunał uznał ten cel za uprawniony i zgodny z postanowieniami art. 1 protokołu nr 1, lecz mimo to stwierdził, że sposób jego realizacji nie zachował sprawiedliwej równowagi pomiędzy interesami dzierżawców i właścicieli ziemi. Ciężar wprowadzonej reformy prawnej spoczął tylko na właścicielach ziemskich. Umowy dzierżawy przedłużane były na czas nieokreślony, a wysokość czynszu mogła zostać podniesiona jedynie o wysokość indeksu cen konsumpcyjnych, nie było więc możliwości uwzględnienia aktualnej wartości gruntu. Dzierżawca mógł wypowiedzieć umowę, mógł też wykupić ziemię po preferencyjnej cenie lub bez konsultacji z właścicielem przenieść dzierżawę na osobę trzecią wraz z własnością budynków i urządzeń się tam znajdujących. W takim wypadku ze wzrostu wartości ziemi korzystali jedynie dzierżawcy. Te i inne postanowienia nowej ustawy sprawiały, iż pozycja dzierżawców była wyraźnie lepsza niż pozycja właścicieli, którzy faktycznie ponieśli cały koszt reformy prawa. Niezachowanie równowagi pomiędzy nimi sprowadziło się do naruszenia art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji.

Trybunał przyznał skarżącym w związku z naruszeniem art. 1 protokołu nr 1 od 4900 do 9570 euro tytułem doznanej szkody oraz zasądził zwrot poniesionych kosztów i wydatków.

Problematyka najmu z regulowaną wysokością czynszu – co prawda w odniesieniu do lokali mieszkalnych, a nie gruntu – budzi w Polsce duże zainteresowanie. Wartą zapamiętania konkluzją płynącą z omawianego wyroku jest wniosek, iż za reformy społeczne związane z uregulowaniem korzyści płynących z prawa własności nie może płacić tylko jedna strona.

Tak wynika z wyroku Trybunału z 12 czerwca 2012 r. w połączonych sprawach nr 13221/08 i 2139/10, Lindheim i inni przeciwko Norwegii.

Katarzyna Warecka