W lipcu 2017 r. Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zwróciło się do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego o udostępnienie:

  • kalendarza spotkań Julii Przyłębskiej w zakresie jakim dotyczy wykonywania obowiązków dotyczących Trybunału Konstytucyjnego - od 1 stycznia 2017 r. do dnia wykonania wniosku,
  • kalendarza spotkań sędziego Mariusza Muszyńskiego w zakresie jakim dotyczy wykonywania obowiązków dotyczących Trybunału Konstytucyjnego - od 1 stycznia 2017 r. do dnia wykonania wniosku;
  • dokumentu ewidencjonującego osoby wchodzące i wychodzące do budynku Trybunału Konstytucyjnego w okresie od 1 stycznia 2017 r. do dnia wykonania wniosku

W odpowiedzi Prezes TK, za pośrednictwem poczty elektronicznej, poinformowała Stowarzyszenie, że terminarz spotkań nie jest dokumentem urzędowym i nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Co więcej - Prezes TK nie posiada dokumentów o osobach wchodzących i wychodzących do budynku Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ taka ewidencja nie jest prowadzona.

Czytaj: Prof. Biernat: wizerunki dotychczasowych sędziów TK zniesiono do piwnicy>>
 

Prawidłowość wyboru na prezesa TK - wątpliwa

W piśmie procesowym z 30 listopada 2017 r. pełnomocnik Stowarzyszenia wniósł m.in. o:

  1. zobowiązanie pełnomocnika Prezesa TK do usunięcia braku formalnego odpowiedzi na skargę poprzez wykazanie prawidłowości własnego umocowania, to jest wykazania, iż podpisana pod pełnomocnictwem Julia Przyłębska jest Prezesem TK,
  2. zwrócenie się do Sądu Apelacyjnego w Warszawie o udostępnienie akt sprawy celem umożliwienia Stowarzyszeniu wskazania wniosków dowodowych na okoliczność przebiegu powołania Julii Przyłębskiej na stanowisko Prezesa TK,

Pełnomocnik Stowarzyszenia zakwestionował prawidłowość wyboru Prezesa TK. Stwierdził, że sąd administracyjny ma uprawnienia do badania czy osoba – piastun organu będącego stroną, została prawidłowo powołana na to stanowisko, a więc czy jest umocowana do dokonywania czynności procesowych za ten organ.

Czytaj w LEX: Ustawa o dostępie do informacji publicznej w praktyce sędziego >

Umocowanie do reprezentowania Trybunału

Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 23 stycznia 2018 r. oddalił skargę Stowarzyszenia. W uzasadnieniu sąd powiedział, że nie jest uprawniony do badania legalności prawidłowości tego umocowania, to jest wykazania, iż podpisana pod pełnomocnictwem Julia Przyłębska jest prezesem TK.

Czytaj: Prof. Zoll: Trybunał pani Przyłębskiej jest niekonstytucyjny>>
 

Zgodnie z art. 194 ust. 2 Konstytucji "Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Z art. 144 ust. 3 pkt 21 Konstytucji wynika, że wyżej wskazane uprawnienie Prezydenta nie wymaga dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem.

Czytaj w LEX: Dostęp do informacji publicznej a ochrona danych osobowych >

Według WSA odpowiedź na skargę sporządzona została przez osobę upoważnioną przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, która w dacie jej sporządzenia była już powołana na stanowisko Prezesa TK i której akt powołania nie został uchylony czy cofnięty.

Nie ma dostępu do listy gości

W ocenie sądu rejestr wejść i wyjść do obiektu jest nośnikiem informacji o charakterze wewnętrznym, porządkowym, ewidencyjnym, który ma służyć zapewnieniu bezpieczeństwa.

Taki rejestr nie odnosi się do publicznej formy działania Trybunału Konstytucyjnego i jako taki nie zawiera informacji publicznej - podkreślił sąd I instancji.

Czytaj w LEX: Dostęp do informacji publicznej a tajemnice prawnie chronione >

Kalendarz Prezesa Trybunału Konstytucyjnego oraz kalendarz spotkań Mariusza  Muszyńskiego stanowią przedmiot roboczy, biurowy. Jest on pomocny w realizacji zadań publicznych, jednakże służy wyłącznie organizacji pracy, nie wyznacza natomiast kierunków działania organu. Kalendarz ten nie został stworzony na potrzeby podmiotów zewnętrznych.

Tym samym, kalendarz spotkań Prezesa TK jak również Mariusza Muszyńskiego, o który wystąpiło Stowarzyszenie nie stanowiło informacji publicznej.

Skarga Stowarzyszenia do NSA

Sieć Obywatelska nie zgodziła się z ustaleniami wyroku WSA i złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podtrzymała twierdzenie, że dane o spotkaniach prezes TK powinien być jawny, bo jest informacją publiczną. Ponadto zachodziła bezczynność prezesa Trybunału.

Pełnomocnik Stowarzyszenia twierdził, że w tym postępowaniu zatem dotykamy dwóch fundamentalnych kwestii. Jawności jako fundamentu demokratycznego państwa prawa – art. 4 w zw. art. 61 Konstytucji RP oraz działanie władz publicznych na podstawie i w granicach prawa art. 7 Konstytucji RP.

Kalendarz to dokument wewnętrzny

Jednak we wtorek 18 czerwca br. NSA oddalił skargę Stowarzyszenia. Dlatego, że kalendarz prezes TK i wiece-prezesa TK ma charakter wewnętrzny i nie stanowi informacji o kierunkach działania Trybunału.

W ocenie Sądu, zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą kalendarz spotkań osób jest dokumentem wewnętrznymi, i nie ma charakteru informacji publicznej. - Utrwalone jest w orzecznictwie rozumienie, że tego typu dokumenty są dokumentami wewnętrznymi o charakterze pomocniczym, technicznym, organizacyjnym, które nie przesądzają o kierunkach działalności danego organu - podkreślił sędzia sprawozdawca Mariusz Kotulski.

W tym stanie sprawy prawidłowe było zawiadomienie przez Trybunał, że żądane informacje nie stanowią informacji publicznej, co jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że nie stanowią informacji sektora publicznego.

Sygnatura akt I OSK 2893/18, wyrok z 18 czerwca 2019 r.