Filolog klasyczny, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Helena C. wystąpiła z powództwem przeciwko skarbowi państwa o naprawienie szkody doznanej przez wydanie przez władzę publiczną niekonstytucyjnego przepisu.

Zmiana przepisu i przejście na emeryturę
Powódka stanęła przed podjęciem decyzji przejścia na emeryturę z powodu zmiany przepisów o uprawnieniach emerytalnych. Na podstawie art. 6 ustawy z 16 grudnia 2010 r. ustawodawca dodał do ustawy o emeryturach i rentach z FUS art. 103a).  Zgodnie z nim prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Na mocy art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. nowy art. 103a) ustawy o emeryturach i rentach z FUS znalazł zastosowanie do emerytur przyznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy, poczynając od 1 października 2011 r.
Helena C. przeszła na emeryturę, gdyż stwierdziła, że kontynuowanie zatrudnienia spowoduje wyliczenie niekorzystnego dla niej wynagrodzenia. Gdyby  nadal pracowała, otrzymywałaby tylko o 1000 zł więcej niż na emeryturze. Złożyła więc w maju 2011 r. wniosek do rektora o rozwiązanie stosunku pracy, na co rektor się zgodził. I od 1 października 2011 r. powódka pobierała świadczenie emerytalne w wysokości 3 tys. 378 zł.

TK uchyla przepis
Trybunał Konstytucyjny 13 listopada 2012 r. uchylił zaskarżony art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS i stwierdził, że zawieszenie prawa do emerytury z powodu kontynuowania zatrudnienia osobom, które nabyły to prawo w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r., narusza zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Powódka wystąpiła do sądu, a wysokość szkody określiła  na 50 tys. zł, która stanowiła utracone zarobki od października 2011 r. do  22 listopada 2012 r.

Sprawdź!
Specjalna oferta dla radców prawnych!
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Sąd I instancji uwzględnił powództwo i zasądził od skarbu państwa na rzecz pani profesor 54 tys. 592 zł. Sąd II instancji oddalił apelację skarbu państwa i pozostawił wyrok Sądu Rejonowego w mocy na podstawie art.417 kc i art.417 (1) par.1 kc.
Skargę kasacyjną złożyła Prokuratoria SP zarzucając Sądowi Okręgowemu w Warszawie, że źle zinterpretował orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dotyczyło - zdaniem PG - nie możliwości kontynuowania zatrudnienia, lecz zawieszenia wypłaty emerytury. A ponadto decyzja o rozwiązaniu stosunku pracy należała do powódki i władza publiczna nie ponosi za to odpowiedzialności. Co więcej - nie ma tu związku przyczynowego miedzy powstaniem szkody a wydaniem przepisu.

 

Poznaj Linie Orzecznicze Lex>>>


SN oddala skargę kasacyjną Prokuratorii
Sąd Najwyższy uznał, że skarga Prokuratorii Generalnej SP jest niezasadna. Sędzia sprawozdawca Barbara Myszka przytoczyła art. 417 (1) par. 1 kc : Jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą.
Poza sporem pozostawała okoliczność, że art.103 a) dodany ustawą z 16 grudnia 2010 r. o finansach publicznych w zakresie w jakim miał zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury po 1 stycznia 2011 r. bez konieczności rozwiązania stosunku pracy jest niezgodny z art. 2 Konstytucji , tj. zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Dokonana przez stronę pozwaną interpretacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r.( K2/12) zawężająca jego znaczenie, li tylko do zawieszenia prawa do emerytury niczym nie jest usprawiedliwiona - stwierdził SN.
- Nie ulega wątpliwości, że wspomniany przepis w zakresie, w jakim dotyczył osób, które nabyły uprawnienia do emerytury przed 1 stycznia 2011 r. bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, był niezgodny z Konstytucją., zmieniał ryzyko emerytalne - wyjaśniała sędzia Myszka. - Nic nie wskazuje na to, aby powódka była zmuszona do przejęcia na emeryturę i zakończenia drogi zawodowej, gdyby nie ta właśnie niekonstytucyjna regulacja. Bez znaczenia jest powoływany przez skarb państwa argument o braku ekwiwalentności świadczenia. Powódka chciała świadczyć pracę, a podjęła decyzję o przejściu na emeryturę z powodu wysoce niekorzystnej regulacji - podkreśliła sędzia.
SN zaznaczył, że roszczenie odszkodowawcze zostało sformułowane i dochodzone przez powódkę świadczy o jej wielkiej powściągliwości. Przecież wiadomo, że powódka jest zatrudniona przez cały rok akademicki, ale roszczenie ograniczyła tylko do okresu 13 miesięcy ( do 22 listopada 2012 r.).
Sąd Najwyższy nie podzielił też argumentu skarbu państwa, ze doszło do przerwania adekwatnego związku przyczynowego. Wejście w życie  art. 103a) spowodowało, że powódka zrezygnowała z kontynuowania pracy. Gdyby nie przepis niekonstytucyjny, takiej decyzji by nie podjęło. Decyzja nie przerwała związku przyczynowo-skutkowego - orzekł SN.

Sygnatura akt I CSK 350/15, wyrok z 11 maja 2016 r.
 

Dowiedz się więcej z książki
Podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez pracowników na gruncie kodeksu pracy oraz wybranych ustaw szczególnych
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł