Agnieszka Mrozik, a w jej imieniu Fundacja Gender Center pozwała firmę Multimedia Polska za reklamę internetu. Ukazały się dwie części tej reklamy: w pierwszej odsłonie na billboardach przedstawiono leżącą kobietę w rozpiętych spodniach z podpisem „Od września dajemy za darmo”. W drugiej edycji: wyjaśniono, że chodzi o usługę darmowego internetu. Pozew o naruszenie dóbr osobistych i obronie godności kobiet poparło 37 osób.
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo z dwóch powodów. Po pierwsze – forma i treść reklamy nie naruszyła żadnego dobra osobistego powódki, gdyż nie odnosiła się do Agnieszki Mrozik bezpośrednio. A po drugie – konstrukcja prawna grupowych cech podmiotowych , w tym wypadku – kobiet – nie jest przyjęta w polskim orzecznictwie.
Apelację od tego wyroku złożyła adw. Marta Machniewicz. Powołała się ona na naruszenie art.23 kc w związku z art. 24 oraz na orzeczenie Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2006 roku. O naruszenie dóbr osobistych wówczas wystąpił przyjaciel Jana Pawła II ksiądz Zdzisław P. przeciwko autorowi publikacji prasowej w „Trybunie”. SN orzekł, że znieważenie papieża może naruszać dobra osobiste - w postaci uczuć religijnych i przyjaźni - osoby duchownej, którą z papieżem wiąże stosunek bliskości i szczególne więzy emocjonalne.
Radca prawny Mateusz Trojanowski, partner kancelarii Meritum w Sopocie reprezentujący pozwaną firmę Multimedia przekonywał, że fundacja nie ma uprawnień do złożenia pozwu w sprawie, gdyż nie posiada legitymacji czynnej. Fundacja ponadto nie wykazała, że działanie reklamodawcy było bezprawne, co więcej „ pozwana spółka nie może odpowiadać za skojarzenia powódki”.
Sąd II instancji na rozprawie 12 marca br. oddalił apelację jako bezzasadną. Sędzia sprawozdawca Bogdan Świerczakowski wyjaśniał:
- Sąd nie może podzielić argumentów powódki, iż symbol kobiety na plakacie powoduje negatywne odczucia, takie jak upokorzenie, poczucie dyskryminacji i naruszenie godności i w ten sposób narusza dobra osobiste powódki – mówił sprawozdawca. – Jest to subiektywne pojmowanie dóbr osobistych.
Sąd wyjaśniał, że aby doszło do naruszenia dóbr osobistych musi być spełniona przesłanka obiektywna. Poświadczenie 37 kobiet, że reklama je obraża, nie stanowi – zdaniem sądu przesłanki obiektywnej, tyko ilościową. Brakuje bliskiej relacji między działaniami firmy internetowej a dobrem osobistym. Działania pozwanej spółki dotyczyły abstrakcyjnego symbolu kobiety, a nie sfery osobistej konkretnej kobiety.
- Niezgoda na tego typu reklamy wynika z przyjętego światopoglądu – stwierdził sędzia Świerczakowski. – A światopogląd nie należy do sfery dóbr osobistych.- W tym wypadku bezpośredni związek między ideogramem kobiety a sferą odczuć powódki nie zachodzi – podkreślił.
Sygnatura akt I ACa 1030/12, wyrok z 12 marca 2013 r.
SA:„Dajemy za darmo” nie narusza dóbr osobistych
Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Fundacji Gender, która domagała się przeprosin od autorów reklamy za naruszenie godności kobiet. Przeprosiny miały się ukazać w prasie i na billboardach w centrum stolicy.