W poniedziałek 6 czerwca br. zakończył się sukcesem Apple Film Production Sp. z o.o. precedensowy i szeroko komentowany publicznie spór z Państwowym Instytutem Sztuki Filmowej dotyczący produkcji filmu „Pokłosie”. Jak poinformował adwokat dr Marcin Radwan-Röhrenschef, który wspólnie z dr Justyną Tokarzewską reprezentował przed sądem producenta filmu, PISF zobowiązany jest wypłacić ostatnią ratę dotacji na produkcję filmu „Pokłosie”, a pozew PISF o zwrot wypłaconej dotacji został oddalony.
- Wyrok ma znaczenie precedensowe ze względu na wykładnię przepisów o kinematografii i umów zawieranych z producentami przez PISF – komentuje adw. Radwan-Röhrenschef.

Apple Film Production, producent filmu "Pokłosie", złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Warszawie przeciwko Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej. Chodziło o "niewykonanie poprzez PISF umowy na dofinansowanie filmu wskutek niezapłacenia ostatniej raty dotacji". PISF wstrzymał wypłatę 350 tysięcy zł dotacji dla producentów "Pokłosia" oraz domagał się zwrotu przeznaczonych na film 3,5 mln złotych.
Przyznana przez PISF filmowi dotacja wynosiła 3,5 mln zł (czyli 61 proc. budżetu filmu, który miał wynosić 5,7 mln zł). PISF, zrywając umowę, twierdził, że producent "Pokłosia" samowolnie zwiększył budżet filmu do blisko 9,1 mln zł przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby dni zdjęciowych z 42 do 28. PISF narzekał też na brak umów z nowymi, zagranicznymi koproducentami filmu. Podwyższenie budżetu sprawiło, że do PISF-u wróciła znacznie mniejsza część przychodów z eksploatacji "Pokłosia" (nie 61 proc., ale ok. 30 proc.).