Sopoccy prawnicy rezygnują z pracy. Czy śledztwo w sprawie przecieku o aferze gruntowej i tzw. afera sopocka spowodowały odejścia Adama Jedlińskiego i Marka Małkowskiego z  Kancelarii Głuchowski Jedliński Rodziewicz Zwara i Partnerzy?  - pytają dziennikarze śledzczy Rzeczpospolitej.

Według informacji Rzeczpospolitej w styczniu z kancelarii odszedł z niej Adam Jedliński, uważany za dobrego znajomego biznesmena Ryszarda Krauzego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Aneta Mickiewicz, asystentka zarządu kancelarii, odpowiada dziennikarzom, że z mecenasem nie ma żadnego kontaktu. Nie wiemy, czy obecnie posiada prywatny telefon komórkowy, a jeśli posiada, to nie znamy jego numeru odpisała Rz.  Jedliński od 1992 r. jest przewodniczącym rady nadzorczej SKOK.

Z nieoficjalnych informacji Rz wynika, że wpływ na odejście Jedlińskiego może mieć śledztwo w sprawie przecieku o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Próba przyłapania ludzi załatwiających odralnianie ziemi za łapówki zakończyła się fiaskiem. W połowie grudnia 2008 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która wyjaśnia sprawę, potwierdziła, że Jedliński ma być przesłuchany. Jak poinformował Rzeczpopolitą  rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk, do przesłuchania jeszcze nie doszło - pisze Rzeczpospolita.  Rzeczpospolita pisze, że śledczy mają pytać Jedlińskiego o spotkanie, które odbyło się w jego domu 30 czerwca 2007 r. kilka dni przed akcją CBA. Wzięli w nim udział Ryszard Krauze i prezydent Kaczyński. Według jednej z hipotez właśnie wówczas mogło dojść do przecieku. Media sugerowały, że źródłem mógł być prezydent. Lech Kaczyński takim domysłom zaprzeczył.

Z sopocką kancelarią pożegnał się też mecenas Marek Małkowski, jej partner, a od roku 2007 także członek zarządu. "Jego nazwisko pojawiało się w publikacjach dotyczących tzw. afery sopockiej. Kancelaria, w której pracował reprezentowała biznesmena Sławomira Julkego w związku z zakupem domu towarowego Laura w centrum Sopotu. W tym samym czasie obsługiwała także firmę Capital Park zajmował się tym Małkowski. Julke sugerował, że przedstawiciel CP próbował go ubiec i zaoferował zakup domu towarowego po wyższej cenie" - pisze Rzecpzopolita. Biznesmen podejrzewał, że w sprawę podkupienia Laury zamieszany jest prezydent miasta Jacek Karnowski, któremu mówił o swoich planach. Julke zdecydował się nagrać jedną z rozmów z Karnowskim. Na taśmie ujawnionej przez Rz w 2008 r. słychać, jak prezydent Sopotu domaga się od Julkego dwóch mieszkań w zamian za korzystną decyzję urzędową. Kancelaria wystąpiła do sądu przeciwko Julkemu o zniesławienie. Rozprawę odroczono do 6 kwietnia - pisze Rzeczpospolita. (...)

Powstała w 1993 r. Sopocka Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Jedliński Rodziewicz Zwara i Partnerzy od lat uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych kancelarii prawnych w Polsce. Reprezentuje firmy Ryszarda Krauzego, jednego z najbogatszych Polaków. Jest jedną z kilku kancelarii prawnych pracujących dla spółek grupy Prokom Investments. Współpraca ta trwa od kilkunastu lat i zarząd Prokom Investments wysoko ocenia profesjonalizm zawodowy kancelarii czytamy w piśmie z biura prasowego Prokom Investments. Kancelaria świadczyła również usługi dla TVP, Polskiego Radia, Poczty Polskiej, Budimeksu czy Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.

(Źródło: Rzeczpospolita/KW)