Ryszard Z. polityk i dziennikarz wystąpił do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o to, by Wikipedia usunęła ze swej strony internetowej notkę biograficzną o wnioskodawcy. Podkreślił, że na taki tekst się nie godził i nikt z nim nie uzgadniał treści notki.
Odmowa interwencji
GIODO ustalił, że właściciel tej encyklopedii znajduje się w USA, zaś Wirtualna Polska umożliwia dostęp do strony, ale dane nie są przechowywane przez spółkę. Co więcej - nie jest ona autorem notki i nie powstałą ona na zlecenie WP. A zatem spółka polska nie ma prawa usuwania treści z Wikipedii. Wobec tego Inspektor odmówił interwencji w tej sprawie i zaznaczył, że Wirtualna Polska nie jest administratorem danych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny po raz pierwszy rozpatrując skargę - nie dopatrzył się naruszenia prawa przez Inspektora. Naczelny Sąd Administracyjny 9 kwietnia 2015 r. uwzględnił jednak skargę Ryszarda Z. , gdyż nie zostały wyjaśnione wątpliwości ważne dla rozstrzygnięcia sprawy. WSA nie rozstrzygnął m.in., czy spółka miała wpływ na przetwarzanie danych.
WSA w swoim drugim wyroku uwzględnił skargę polityka, gdyż Inspektor -zdaniem sądu - naruszył przepisy procedury. GIODO nie ustalił, czy WP ma uprawnienia do wpływania na dane przesłane przez spółkę amerykańską przez wyszukiwarkę. Treść umowy między tymi dwoma podmiotami - polskim i amerykańskim - powinna być poddana analizie.
Należy ustalić kto jest administratorem danych
Skargę kasacyjną od tego orzeczenia spółka Wirtualna Polska. Zarzuciła ona sądowi błędną interpretację art. 7 pkt. 1 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych. Według tego przepisu przetwarzanie danych to jakiekolwiek operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza te, które wykonuje się w systemach informatycznych.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 28 lipca br. oddalił skargę spółki. Słusznie sąd I instancji orzekł, że sprawa nie dojrzała do merytorycznego rozstrzygnięcia, gdyż nie wyjaśniono spraw zasadniczych, takich jak np. czy dane osobowe są przetwarzane zgodnie z prawem, a także czy sprawa dotyczy tylko wyszukiwarki spółki polskiej czy także zagranicznej. Ale gdyby nawet gdyby problem ograniczał się do przetwarzania w kraju, to i tak spółka nie daje obywatelom żadnej ochrony - dodał NSA.
WSA nie zajął tez stanowiska, czy spółka WP przetwarzała dane i czy jest administratorem danych.
Sygnatura akt I OSK 3460/15, wyrok z 28 lipca 2017 r.