Wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczy odpowiedzi na pytanie: „Czy na postanowienie nakładające obowiązek przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części, wydane w trybie art. 62 ust. 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane przysługuje zażalenie?” – sygn. akt II OPS 4/15.
RPO uważa, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której możliwość złożenia zażalenia na decyzję o odszkodowaniu zależy od tego, czy organ prowadzący postepowanie powoła się na art.62 ust.3 prawa budowlanego ( zażalenie możliwe), czy też uwzględni art.81 c) ust.2 tej ustawy ( zażalenie nie przysługuje). Zdaniem Rzecznika właściwe jest zastosowanie przepisu pierwszego, dopuszczającego złożenie zażalenia.
Chodzi o interpretację przepisów prawnych, których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych, a także rozstrzygnie zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, powstałe przy rozpatrywaniu skargi kasacyjnej w sprawie oznaczonej sygnaturą akt I OSK 2071/13.
Drugie pytanie
Drugie pytanie zadał skład 3-osobowy NSA. Zagadnienie prawne zostało przedstawione na tle następującego stanu faktycznego i prawnego sprawy. Starosta Warszawski Zachodni w styczniu 2010 r. zezwolił na realizację inwestycji drogowej, polegającej na przebudowie drogi powiatowej nr 1 do drogi wojewódzkiej nr 2 na terenie gminy Błonie. Pod tę inwestycję przeznaczona została m. in. działka ewidencyjna nr 4 o pow. 0,0072 ha.
Starosta ustalił odszkodowanie za tę działkę na rzecz trzech właścicieli w łącznej wysokości 6.192 zł, oraz zobowiązał do wypłaty ustalonego odszkodowania Zarząd Powiatu Warszawskiego Zachodniego. Zarząd złożył odwołanie od tej decyzji twierdząc, że operat szacunkowy stanowiący podstawę do ustalenia odszkodowania został sporządzony wadliwie.
Wojewoda Mazowiecki, po rozpoznaniu odwołania Zarządu Powiatu stwierdził na podstawie art. 134 k.p.a. jego niedopuszczalność. Wyjaśnił, że nie można się odwoływać, gdy wnoszący odwołanie nie ma legitymacji odwoławczej, której brak ma charakter obiektywny i nie wiąże się z oceną interesu prawnego.
Dowiedz się więcej z książki | |
Prawo budowlane. Komentarz
|
WSA: skarga na samego siebie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę zarządu powiatu. Sąd ten wyjaśnił, że zgodnie z art. 12 ust. 4 specustawy drogowej nieruchomość przejęta pod inwestycję drogową staje się z mocy prawa własnością powiatu z dniem, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stała się ostateczna. Za utratę własności nieruchomości należy się odszkodowanie ustalane i wypłacane według zasad i trybu określonego w art. 12 ust. 5 specustawy, zgodnie z którym do ustalenia wysokości i wypłacania odszkodowania. Sąd podkreślił, że Starosta, wydając decyzję jako organ pierwszej instancji, nie działał w imieniu Powiatu w charakterze jego organu, lecz wykonywał niezależną od Powiatu kompetencję organu administracji państwowej. Skoro w niniejszej sprawie starosta powiatu wydał decyzję jako organ I instancji, na mocy której powiat (poprzez swój organ – zarząd) obowiązany jest do zapłaty odszkodowania, to żaden z reprezentantów powiatu nie może skutecznie wnieść odwołania działając za ten powiat. Nie może bowiem mieć miejsca taka sytuacja, że starosta powiatu wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej wydał decyzję, a zarząd powiatu, na czele którego stoi starosta jako jego przewodniczący złoży od niego odwołanie, wywodząc, że decyzja dotyczy jego interesu prawnego.
Pozbawienie prawa do sądu?
NSA rozpatrując skargę kasacyjną zarządu powiatu powziął poważną wątpliwość. W orzecznictwie sądowym wyłonił się problem na tle relacji pomiędzy ustawową zasadą dwuinstancyjności postępowania administracyjnego a konstytucyjną zasadą samodzielności jednostek samorządu terytorialnego. Czy koniecznym jest w każdym przypadku spraw dotyczących jednostek samorządu terytorialnego przyznawanie im prawa do odwołania oraz w konsekwencji skargi do sądu administracyjnego?
W orzecznictwie NSA ukształtował się pogląd przyjmujący, że powierzenie organowi jednostki samorządu terytorialnego właściwości do orzekania w sprawie indywidualnej, w formie decyzji administracyjnej, wyłącza możliwość dochodzenia przez tę jednostkę w tej sprawie jej interesu prawnego w trybie postępowania sądowo-administracyjnego.
Ale też w niektórych wyrokach przedstawiany jest inny pogląd. Mianowicie w sytuacji, kiedy decyzję w pierwszej instancji wydaje prezydent miasta na prawach powiatu w sprawach dotyczących przyznania odszkodowania za nieruchomości przejęte na własność miasta na prawach powiatu, na podstawie art. 98 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Przyjmuje się, że prawo do wniesienia skargi nie może być jednak wyłączone tylko dlatego, że tam, gdzie nie wyodrębniono struktur powiatowych, prezydent miasta jako organ gminy wykonuje jednocześnie zadania starosty. Skoro miasto na prawach powiatu obowiązane jest do wypłaty odszkodowania za nieruchomość przejętą na własność tego miasta pod drogę, to nie może być pozbawione prawa do wniesienia skargi w sprawie sporu o odszkodowanie tylko dlatego, że prezydent miasta, który równocześnie jako starosta powinien wyłączyć się od wydania decyzji w tym przedmiocie w I instancji, decyzję tę wydał
TK o luzie decyzyjnym sądu
Wydaje się, że warto także zasygnalizować zaprezentowany pogląd Trybunału Konstytucyjnego zawarty w wyroku z dnia 29 października 2009 r. (sygn. akt K 32/08) Stwierdzono w nim, że zgodność przepisów art. 33 i 50 § 1 p.p.s.a. z art. 165 Konstytucji RP. Wprawdzie gmina nie może być stroną w sprawie, w której organ tej gminy wydał decyzję administracyjną w pierwszej instancji, to jednak Trybunał Konstytucyjny wskazał także że "zaskarżone przepisy pozostawiają sądom administracyjnym pewien margines swobody przy ustalaniu kręgu uczestników postępowania administracyjnego oraz kręgu podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi do sądu administracyjnego. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, luz decyzyjny pozostawiony przez ustawodawcę organom władzy sądowniczej umożliwia zapewnienie odpowiedniej ochrony sądowej rozmaitym podmiotom prawa w sytuacjach, które niejednokrotnie trudno byłoby z góry przewidzieć i może być wykorzystywany do zapewnienia realizacji wartości konstytucyjnych".
Czytaj też>> wniosek RPO