Bardzo nam zależy na tym, aby skrócić czas trwania rozpraw sądowych. Przygotowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom – powiedział dzisiaj Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin. Podobne nadzieje wyrażają również prof. dr hab. Andrzej Zoll - przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego oraz prof. dr hab. Piotr Hofmański - zastępca przewodniczącego KKPK, minister przedstawił szczegóły wypracowanego w resorcie projektu.
Nowelizacja Kodeksu postępowania karnego obejmuje ponad 160 zmian. To świadczy o głębokości reformy. Przygotowując ją mieliśmy przede wszystkim na uwadze usprawnienie procesu karnego – powiedział prof. Piotr Hofmański.
Projekt stanowi kompleksową regulację. Wprowadza zmiany w zakresie obowiązującego modelu postępowania karnego, które mają na celu przede wszystkim jego usprawnienie i przyspieszenie, przy jednoczesnym wzmocnieniu gwarancji procesowych stron oraz zwiększeniu ich aktywności procesowej – tłumaczył Minister Jarosław Gowin.
Wśród głównych założeń projektu znalazła się decyzja o rozszerzeniu możliwości wydania wyroków w tzw. trybie konsensualnym, czyli na wniosek oskarżonego. Bedzie mógł to zrobić na etapie postępowania przygotowawczego. Wniosek o wydanie wyroku skazującego będzie mógł być złożony w przypadku wszystkich występków zagrożonych karą od miesiąca do 15 lat. Obecnie dotyczy to tylko występków zagrożonych karą pozbawienia wolności do 10 lat.
Z kolei na etapie postępowania przed sądem oskarżony będzie mógł złożyć wniosek o wydanie wyroku skazującego bez żadnych ograniczeń Także w przypadku zbrodni. Obecnie tylko w przypadku wszystkich występków.
Inna nowość, to wprowadzenie możliwości złożenia przez oskarżonego wniosku o wydanie wyroku w trybie konsensualnym, także w okresie między skierowaniem aktu oskarżenia, a doręczeniem zarządzenia o wyznaczeniu terminu rozprawy. Obecnie takie rozwiązanie nie jest przewidziane w Kodeksie postępowania karnego. Jego wprowadzenie doprowadzi do wyeliminowania etapu rozprawy przed sądem, a zatem skrócenia procesu, w przypadku uwzględnienia takiego wniosku.
Nowatorskim rozwiązaniem ma być dopuszczenie do wykonywania czynności w postępowaniu karnym również referendarzy sądowych. Rerendarze obecnie są pozbawieni takich uprawnień. Wprowadzenie tego rozwiązania odciąży sędziów od wykonywania pewnych czynności, zarówno na etapie postępowania jurysdykcyjnego, ale i wykonawczego.
Ważnym ułatwieniem procedury może okazać się ograniczenie materiałów przekazywanych przez prokuraturę do sądu wraz z aktem oskarżenia. Projekt ogranicza je tylko do ściśle związanych z przedmiotem procesu.
Ograniczenie możliwości zwrotu sprawy do prokuratury w celu uzupełnienia braków postępowania przygotowawczego to kolejny sposób na zaoszczędzenie czasu procesu. Sąd zwracałby sprawę tylko w tych wypadkach, w których nie zostały przeprowadzone czynności obligatoryjne, nie zaś w celu przeprowadzenia dowodów.
Nowe przepisy wprowadzają także obligatoryjne posiedzenia przygotowawcze. Mają one na celu zorganizowanie przebiegu rozprawy przed jej rozpoczęciem, w przypadkach spraw o skomplikowanych charakterze osobowym lub dowodowym.
Bardzo inowacyjną zmianą jest zmiana obecnego podejścia do obecności oskarżonego na rozprawie. Projekt podkreśla, że oskarżony ma prawo do udziału w rozprawie. Jego obowiązek do stawiennictwa ograniczać się będzie do postępowań o najpoważniejsze przestępstwa oraz gdy sąd uzna taką obecność za niezbędną. W obecnych rozwiązaniach nacisk kładzie się natomiast na obowiązkową obecność oskarżonego w toku procesu.
Twórcy nowych rozwiązań liczą na zaktywizowanie stron procesowych. Przede wszystkim w zakresie inicjatywy dowodowej na etapie postępowania sądowego i ograniczenie inicjatywy dowodowej sądu.W obecnej praktyce postępowanie dowodowe jest zarówno powtórzeniem postępowania przygotowawczego, jak też wymaga od sądu pełnej aktywności w zakresie inicjatywy dowodowej, strony zaś mogą zachowywać się biernie w toku procesu.
Sąd nie będzie miał obowiązku odczytywania materiału dowodowego podczas rozprawy. Nowelizacja ogranicza ten obowiązek tylko do przypadków, w których strona nie miała możliwości zapoznania się z tym materiałem, a nie jak obecnie na każdy wniosek strony.
Trudniej będzie też znaleźć podstawy zaskarżania orzeczeń sądu. Komisja Kodyfikacyjna chce wyeliminowania możliwości skutecznego powoływania soię w środku zaskarżenia na niewyczerpanie inicjatywy dowodowej przez sąd.
Także zaskarżania orzeczeń wydanych w trybach konsensualnych - czyli przypomnijmy na wniosek oskarżonego - będzie o wiele trudniejsze.
Łatwiej natomiast będzie można przeprowadzić dowody w postępowaniu odwoławczym przez sąd rozpoznający środek zaskarżenia. Doprowadzi to do wyeliminowania przypadków, w których sąd odwoławczy obecnie jest „zmuszony” do uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w celu przeprowadzenia niezbędnych dowodów.
Cały pakiet zmian jest imponujący. Nie ulega jednak wątpliwości, że parlamentarzyści i eksperci będą się mieli czym zająć w procesie legislacyjnym.