Dotychczas szkolenia dokształcające dla tłumaczy były zwolnione z VAT. Gwarantował to załącznik 4 do ustawy, jednak nowelizacją z 29 października br. usunięto go w całości i przeniesiono regulację do noweli (art.43 pkt.29 lit.b) ustawy o VAT, Dz.U. nr 226, poz.1476).

Zwolnione z VAT od nowego roku będą zatem usługi świadczone przez jednostki objęte systemem oświaty, przez uczelnie i akademie nauk. Zwalnia się również z podatku usługi prywatnego nauczania na poziomie przedszkolnym, podstawowym, gimnazjalnym, ponadgimnazjalnym i wyższym świadczone przez nauczycieli, a także usługi nauczania języków obcych. Podatku nie będą płacić ośrodki szkolenia zawodowego prowadzonego w formach i na zasadach przewidzianych w odrębnych przepisach. Z tej furtki korzystają szkoły nauki jazdy, gdyż ich specyfikę reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym i przepisy wykonawcze. Zwolnieniem z VAT  objęte są szkolenia w całości finansowane ze środków publicznych. Inne placówki kształcenia mogą być zwolnione z VAT, jeśli otrzymają akredytację z kuratorium oświaty. I z tej możliwości tłumacze mogliby skorzystać, gdyby kuratorium udzieliło im akredytacji na szkolenia. Jednak po wstępnych rozmowach okazało się, że akredytacji nie uzyskają. Kuratorium tłumaczy, że mają do niej prawo masażyści, którzy organizują 30 godzinny kurs, a nie tłumacze, którzy w osiem godzin wyłożą terminologię prawa międzynarodowego .

Tłumacze nie mają odrębnej ustawy z wyjątkiem ustawy o tłumaczach przysięgłych.

- Tłumacze przysięgli są zobowiązani swoją ustawą jedynie do doskonalenia kwalifikacji zawodowych - wyjaśnia Urszula Dzierżawska- Bukowska, prezes Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich. - W jakiej formie, tego ustawa nie mówi, a powinna, gdyż inaczej nie możemy korzystać w dalszym ciągu ze zwolnienia VAT.

Skutkiem luki w ustawie będzie więc konieczność doliczenia do ceny każdego szkolenia i odprowadzenie do kasy państwa 23 procentowego podatku. Biuro Informacji Podatkowej przy Ministerstwie Finansów zdecydowanie twierdzi, że szkolenia prowadzone przez tłumaczy w znowelizowanej ustawie VAT-owskiej podlegają takiej stawce.

 Tak więc zamiast 350 złotych za unikatowe szkolenie prowadzone przez nauczycieli uniwersyteckich  tłumacz zapłaci po 1 stycznia 2011 r., 440 zł plus koszty dojazdu. Stowarzyszenie Tłumaczy Polskich liczy 500 członków, ale w całym kraju pracuje w tym zawodzie ok. 20 tys. osób. Ze szkoleń językowych z systemów prawnych, organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce i innych krajach, ale także umiejętności i sprawności zawodowych, jak np. notacja w tłumaczeniu konsekutywnym czy korzystanie z programów wspomagających tłumaczenia korzysta wielu młodych adeptów zawodu, a także „wolnych strzelców” z całej Polski, nieprowadzących działalności gospodarczej. To właśnie ich najbardziej dotknie objęcie VAT-em usług edukacyjnych. O wysokim poziomie szkoleń prowadzonych przez  STP świadczy udział w nich pracowników kancelarii prawnych, dużych przedsiębiorstw i urzędników administracji publicznej. Teraz i one odczują konsekwencje nowelizacji.

-