Jak poinformowało w komunikacie Eureko, mniejszościowy akcjonariusz PZU, sprawa o ochronę dóbr osobistych z ministerstwem skarbu państwa zakończyła się wygraną holenderskiego holdingu. Korzystny dla Eureko wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego z połowy grudnia 2006 r. Resort skarbu zapowiada wniesienie kasacji od tego wyroku. Proces dotyczył komunikatu wydanego przez resort skarbu w lipcu2006 roku, podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU SA. Skarb Państwa ( większościowy udziałowiec towarzystwa ) zarzucił wówczas Eureko nękanie procesami sądowymi, stosowanie lobbingu i czarnego PR. W grudniu 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Skarbowi Państwa publiczne przeprosiny Eureko. Ministerstwo zostało zobowiązane do umieszczenia przeprosin na stronie internetowej resortu na okres 30 dni oraz publikacji tych przeprosin w prasie. Resort skarbu złożył wówczas apelację. - Dzisiejszą decyzją Sąd Apelacyjny oddalił apelację MSP jako bezzasadną. W uzasadnieniu, sąd w pełni podzielił ustalenia sądu I instancji i stwierdził, iż Skarb Państwa dopuścił się naruszenia dóbr osobistych spółki Eureko B.V. - napisano w komunikacie Eureko. W biurze prasowym resortu skarbu poinformowano PAP, że „MSP czeka na uzasadnienie i będziemy wnosić skargę kasacyjną”.

W lipcu ub.r. w komunikacie prasowym Skarb Państwa poinformował, że będzie głosował za wypłatą dywidendy w wysokości 50 proc. zysku spółki za 2005 rok. W komunikacie podpisanym przez wiceministra skarbu Pawła Szałamachę stwierdzono, że „decyzja o podziale zysku ma także inny wymiar. MSP jest bowiem świadome, że akcjonariusz mniejszościowy spółki posiadający 32 proc. akcji (na dzień 13 kwietnia 2006 r.), który zgłasza nieuzasadnione roszczenia wobec większościowego akcjonariusza, tj. Skarbu Państwa RP, będzie używał pieniędzy, które uzyska z dywidendy na atakowanie rządu polskiego, tj. nękanie procesami, prowadzenie lobbingu i czarnego PR”.

- Przedstawiciele tego akcjonariusza w wypowiedziach publicznych stwierdzali, że będą prowadzić procesy w trybunałach i krajach, w których prawdopodobieństwo wygrania sporu jest większe. Tymczasem umowa dotycząca prywatyzacji PZU stwierdza, że tylko sądy polskie są właściwe do rozsądzania sporów. W ocenie MSP jest to przyznanie, że akcjonariusz ten kieruje się wątpliwą etycznie zasadą +cel uświęca środki+ - brzmiał komunikat. W czasie rozprawy na początku grudnia ub.r. Eureko powoływało się m.in. na wyrok Trybunału Arbitrażowego w Londynie. W sierpniu ub.r. przyznał on holenderskiemu inwestorowi rację w sporze ze Skarbem Państwa, uznając, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji.  Natomiast prawnicy reprezentujący MSP twierdzili, że prawdziwości zarzutów dowodzą przedstawione materiały prasowe. Uznali też, że dobre imię Eureko nie zostało naruszone. Podkreślali również, że komunikat MSP został opublikowany tylko po polsku.