Panuje powszechne przekonanie, że dzięki zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i wprowadzeniu regulacji prawnych dotyczących naboru na stanowiska sędziowskie – urząd sędziego będzie na tyle atrakcyjny, że przyciągnie szerokie grono przedstawicieli innych zawodów prawniczych i stanie się ich „koroną”. I jak to często bywa, założenia rozminęły się z rzeczywistością, a najlepiej świadczą o tym liczby. Te same liczby przeczą także powtarzanym opiniom, że Krajowa Rada Sądownictwa niechętnym okiem patrzy na kandydatury radców prawnych czy adwokatów starających się o nominacje sędziowskie i przede wszystkim promuje osoby związane ze środowiskiem sędziowskim czy szerzej sądowym.
Popularna i niekwestionowana przez prawników teza: „urząd sędziego jest koroną wszystkich zawodów prawniczych”, zawiera w sobie fundamentalne założenie – sędziami zostaną najlepsi z najlepszych prawników. Mają to być osoby posiadające nie tylko rozległą wiedzę prawniczą, ale także doświadczenie zawodowe, cieszące się autorytetem i prestiżem w środowisku prawniczym. Tymczasem z wnioskami o powołanie na urząd sędziego spośród innych zawodów prawniczych niż sędziowie występują dwie grupy prawników: jedna to mający niewielkie doświadczenie zawodowe młodzi adwokaci lub radcowie prawni, druga to osoby u schyłku działalności zawodowej.

Więcej >>> Rzeczpospolita