Adwokat Andrzej Zieliński pisze iż, „Władze samorządu adwokackiego zajęły bezprecedensowe stanowisko wymierzone przeciwko statusowi aplikantów adwokackich”. Konieczne jest zwrócenie uwagi, iż samorząd radców prawnych prezentuje tu przeciwne zdanie.

Skreślenie z listy

Już blisko rok temu Prezydium Krajowej Rady przyjęło opinię Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji dotyczącą statusu aplikanta. W opinii tej stwierdza się między innymi, że skreślenie z listy aplikantów radcowskich (podobnie jak listy radców prawnych) może nastąpić tylko na podstawie uchwały rady okręgowej izby radców prawnych podjętej na podstawie przepisu prawa. Nie jest więc przypadkiem, że Ustawodawca wskazuje przyczyny skreślenia z listy aplikantów, odsyłając w części przypadków do odpowiedniego stosowania przepisów regulujących zasady skreślenia z listy radców prawnych. Art. 37 Ustawy przewiduje możliwość skreślenia aplikanta radcowskiego z listy aplikantów radcowskich, których w tym miejscu nie będę przywoływał. Osoba będąca aplikantem radcowskim w opinii Ośrodka zachowuje ten status, dopóki w obrocie prawnym znajduje się uchwała o wpisie na  listę aplikantów radcowskich, zaś traci go dopiero z chwilą podjęcia uchwały o skreśleniu z listy aplikantów na podstawie art. 37 ust. 1 lub 2 Ustawy, albo podjęcia uchwały o stwierdzeniu jej wygaśnięcia w trybie art. 162 § 1 pkt 1) KPA. Podjęcie uchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia uchwały o wpisie na listę aplikantów powinno nastąpić z urzędu z uwagi na jej bezprzedmiotowość i w interesie strony z dniem gdy uchwała o wpisie na listę radców prawnych stanie się ostateczna.

Jest luka prawna

Nie jest bowiem możliwa sytuacja w której osoba posiada jednocześnie status aplikanta radcowskiego, jak i radcy prawnego. W świetle obowiązującego stanu prawnego – który zawiera lukę prawną - regulacja statusu aplikanta radcowskiego nie jest tożsama z aplikacją radcowską. Nie można więc w opinii Ośrodka przyjąć, iż zakończenie szkolenia na aplikacji, a nawet utrzymanie negatywnego wyniku egzaminu radcowskiego stanowi podstawę do skreślenia z listy aplikantów radcowskich, chyba że nastąpi to w trybie prawem przewidzianym (np. na wniosek aplikanta radcowskiego).

Wyjaśnienia ministerstwa
Stanowisko to jako samorząd radców prawnych prezentowaliśmy już w 2011 roku i przekazaliśmy do wiadomości organowi nadzoru nad samorządem jakim jest Minister Sprawiedliwości. W liście datowanym na 27 stycznia 2012 roku, w odpowiedzi na list Prezesa KRRP dotyczący zastępowania radców prawnych przed sądami i organami ścigania przez osoby, które uzyskały zaświadczenie o ukończeniu aplikacji, a nie przystąpiły do egzaminu radcowskiego lub też nie zdały tego egzaminu, Departament Legislacyjno-Prawny Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdza, że osoba, która ukończyła aplikację radcowską i uzyskała zaświadczenie o jej odbyciu, traci status aplikanta. Pozwolę sobie zacytować ostatni akapit tego pisma: „w ocenie Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi wydaje się uzasadnione stanowisko, zajęte na gruncie obowiązujących obecnie regulacji prawnych, dotyczących odbywania aplikacji radcowskiej, że status aplikanta radcowskiego traci osoba, która ukończyła aplikację radcowską i uzyskała zaświadczenie o jej odbyciu, a tym samym osoba ta nie może zastępować radcy prawnego na podstawie art. 351 ust. 1 i 2 ustawy, jak również sporządzać i podpisywać pism procesowych w oparciu o przepis 351 ust. 4 ustawy. W tej sytuacji ewentualna zmiana statusu osób po ukończeniu aplikacji radcowskiej wymagałaby podjęcia działań w kierunku nowelizacji ustawy o radcach prawnych ”.

Pomyłka adresata
 Wobec powyższego niezasadne jest stwierdzenie, że aplikanci radcowscy traktowani są przez samorząd jako „pariasi”. Autor artykułu z którym polemizuję nie zauważa, iż stanowisko niekorzystne z punktu widzenia aplikantów jest prezentowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości a nie samorząd radców prawnych.
Problem poruszony w artykule adwokata Andrzeja Zielińskiego jak i w mojej powyższej odpowiedzi wymaga pilnej jednoznacznej regulacji ustawowej na co samorząd radców prawnych wskazuje od dawna.

Dariusz Sałajewski