Przepisy samorządowej Ordynacji wyborczej pozbawiające mandatu osobę, wobec której warunkowo umorzono postępowanie, są zgodne z prawem - orzekł Trybunał Konstytucyjny.  Trybunał podkreślił, że przyczyną ograniczenia biernego prawa wyborczego był zamysł, aby na reprezentantów narodu wybierać osoby o nieposzlakowanej opinii. Natomiast osoba, wobec której umarza się postępowanie, nie jest osobą nieposzlakowaną - stwierdził Trybunał.

Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone wnioski: Rady Miejskiej w Piasecznie, Rady Gminy w Dzierzgowie i Rady Miejskiej w Żelechowie dotyczące pozbawienia biernego prawa wyborczego. Trybunał Konstytucyjny orzekał w sprawie zgodności:

- art. 7 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 16 lipca 1998 roku - Ordynacja wyborcza do rad gmin. rad powiatów i sejmików województw z art. 2 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji
- art. 7 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 16 lipca 1998 roku - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw z art. 2 oraz art. 31 ust. 3 i art. 32 ust. 1 KRP.

Kwestionowane przepisy stanowią, że prawa wybieralności nie mają osoby: karane za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego oraz wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego. Zdaniem wnioskodawców tak sformułowane przepisy są niezgodne z konstytucją. Bierne prawo wyborcze, jako jedno z podstawowych praw politycznych obywatela powinno być regulowane wyłącznie w konstytucji, a nie w ustawie zwykłej. Konstytucyjna ochrona biernego prawa wyborczego stanowi nie budzący wątpliwości standard demokratycznego państwa prawnego. Ograniczenie prawa wyborczego w ordynacjach wyborczych powinno być adekwatne do okoliczności i charakteru danego zachowania. Wnioskodawcy zarzucali, że pozbawienie prawa wybieralności następuje bez wskazania czasu, na jaki następuje (naruszenie zasady prawidłowej legislacji oraz zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa - art. 2 Konstytucji). Warunkowe umorzenie postępowania powoduje utratę biernego prawa wyborczego do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, a także na stanowisko wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Nie spełnia jednak przesłanek dopuszczalności ustawowych ograniczeń w zakresie korzystania przez obywateli z konstytucyjnych praw i wolności. Pozbawienie mandatu np. wójta, przeprowadzenie przedterminowych wyborów, przy nieznacznym przewinieniu osoby, która nie jest skazana przez sąd jest przejawem nadmiernej restrykcyjności i naruszeniem zasady proporcjonalności – podkreślali wnioskodawcy w skardze do Trybunału Konstytucyjnego.

Chodziło m.in. o sprawę wygaszenia mandatu burmistrza Piaseczna Józefa Zalewskiego, który w 2003 r. (wówczas również był burmistrzem Piaseczna) w swoim oświadczeniu majątkowym zataił informację o tym, iż był wówczas prezesem Klubu Sportowego Piaseczno. Sąd Okręgowy w 2007 roku orzekł, że Zalewski podał nieprawdę, ale warunkowo umorzył postępowanie w tej sprawie. Rada Miejska dwa razy podjęła uchwałę o niewygaszaniu Zalewskiemu mandatu. Zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego, by ocenił czy przepisy pozbawiające mandatu w sytuacji, gdy umorzono postępowanie są zgodne z prawem.

Zarówno przedstawiciel Sejmu, jak i Prokuratora Generalnego podkreślali przed Trybunałem, że warunkowe umorzenie nie oznacza uniewinnienia, że osoba, wobec której orzeczono taki wyrok, jest poddana okresowi próby. Natomiast wnioskodawcy: przedstawiciele Rady Miejskiej w Piasecznie, Rady Gminy w Dzierzgowie i Rady Miejskiej w Żelechowie wnosili o uznanie niekonstytucyjności tych przepisów.  Po przeprowadzeniu rozprawy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:

- art. 7 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw jest zgodny z art. 2 Konstytucji.
- art. 7 ust. 2 pkt 2 ustawy powołanej w punkcie 1 jest zgodny z art. 2 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji. W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie.

Trybunał podkreślił, odwołując się do swojego wcześniejszego orzecznictwa, że pozbawienie mocy obowiązującej przepisu z powodu jego niejasności może nastąpić tylko wtedy, gdy w inny sposób nie da się go interpretować. Tymczasem w wypadku pozbawienia prawa wybieralności czas, na jaki to następuje jest określony okresem ewidencjonowania w rejestrze skazanych (w wypadku prawomocnego skazania), a w wypadku warunkowego umorzenia postępowania - okresem próby wskazanym w warunkowym umorzeniu postępowania. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, wątpliwości dotyczące interpretacji terminu pozbawienia biernego prawa wyborczego w ordynacji samorządowej, mogą być usunięte przy zastosowaniu wykładni systemowej, przez odwołanie się do regulacji obowiązujących na gruncie prawa karnego. Takie też stanowisko zajmuje doktryna i Państwowa Komisja Wyborcza. Zarzucana we wniosku niedookreśloność przepisu daje się usunąć i dlatego stwierdzenie niekonstytucyjności nie znajduje podstaw. Nie oznacza to, że ustawodawca nie może doprecyzować kwestionowanej regulacji, np. przez wyraźne wskazanie okresu, na jaki zostaje odebrane bierne prawo wyborcze. Zarzut naruszenia zasady proporcjonalności, uznawał pozbawienie mandatu (wójta, burmistrza, prezydenta) za zbyt dotkliwą sankcję, gdy była ona następstwem warunkowego umorzenia postępowania karnego w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego. Wnioskodawcy nie kwestionowali tej sankcji w wypadku skazania za takie przestępstwo, które też skutkowało pozbawieniem mandatu.

Trybunał podtrzymał stanowisko wyrażane już w orzecznictwie, że ograniczenia praw wyborczych może kształtować się odmiennie dla prawa czynnego i biernego. Ustawodawca działa racjonalnie, gdy ogranicza możliwość wyboru osób karanych za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, jak również tych, wobec których warunkowo umorzono postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego. W tej ostatniej sytuacji nie budzi wątpliwości sam fakt popełnienia przestępstwa. Wobec tej grupy osób występuje zatem cecha decydująca o brakach w postawie moralnej i etycznej, podobnie, jak w wypadku osób, wobec których zapadł wyrok skazujący. Przyczyną ograniczenia biernego prawa wyborczego był zamysł, aby na reprezentantów narodu wybierać osoby nieskazitelne. Z tego punktu widzenia identyczne ograniczenie zarówno wobec osób objętych warunkowym umorzeniem, jak i formalnie ukaranych - nie może być traktowane jako arbitralne. Pozwala ono wyeliminować z kręgu kandydatów osoby, które dopuściły się przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego

Efekty kwestionowanych przepisów mogą być uznane za pozostające w proporcji do nałożonych ograniczeń Dolegliwość, jaką stwarza kwestionowany przepis dla osób, które ewentualnie utracą pełniony mandat, znajduje usprawiedliwienie w wartościach konstytucyjnych i wyważa proporcję między wartością poświęcaną (rezultat wyborów) i chronioną (interes publiczny, możliwość kandydowania osób, które mogą wykazać się nieposzlakowaną opinią) – stwierdził Trybunał.
Wyrok jest ostateczny (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2008 r., sygn. akt K 66/07)