O swoich kolejnych wątpliwościach związanych z subwencją oświatową dla jedynej gminy w Polsce, która przekazała wszystkie szkoły podmiotom prywatnym, ZNP pisze na swojej stronie internetowej.
Związek wystąpił do MEN o wyliczenie składników, które zadecydują o kwocie subwencji dla gminy Hanna. Resort odpowiedział, że wzór określony w rozporządzeniu regulującym tę kwestię, nie pozwala określić składnika Di (wskaźnik odnoszący się do liczby zatrudnianych przez gminę nauczycieli), którego wysokość bierze się pod uwagę przy określaniu kwoty subwencji.
"Powyższe problemy z obliczeniem wysokości części oświatowej subwencji ogólnej dla gminy Hanna potwierdzają słuszność stanowiska ZNP, w myśl którego gmina, która nie prowadzi szkół, nie ma prawa do tej subwencji."  - twierdzi ZNP - "Subwencja nie może być dzielona w oderwaniu od tych zmiennych [typów i rodzajów szkół prowadzonych przez j.s.t., stopni awansu zawodowego nauczycieli w nich zatrudnionych oraz liczby uczniów do nich uczęszczających - red.], co próbuje robić MEN w odniesieniu do gmin, które nie prowadzą szkół, poprzez ustalenie wskaźnika Di w oderwaniu od jakichkolwiek  ustawowo dopuszczalnych kryteriów." - podkreślają związkowcy. Więcej>>

Polecamy: Subwencja oświatowa wyższa o 79 zł. Kontrowersyjny wskaźnik zostaje