Związek Nauczycielstwa Polskiego nie składa broni i skarży nowy podział subwencji oświatowej do premiera.
Chodzi o zmianę sposobu obliczania wskaźnika korygującego Di. MEN zmodyfikował procedurę tak, aby gminy, które zdecydowały się na przekazanie wszystkich placówek oświatowych stowarzyszeniom, nie straciły dochodów z subwencji. ZNP zarzuca ministerstwu, że wprowadził zmiany bez konsultacji z partnerami społecznymi, a nowe kryteria wyliczania wskaźnika korygującego są niekonstytucyjne, ponieważ określając je resort przekroczył upoważnienie zawarte w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
"Sposób podziału części oświatowej subwencji ogólnej określony przez ministra ustalany jest w szczególności z uwzględnieniem typów i rodzajów szkół prowadzonych przez j.s.t, stopni awansu zawodowego nauczycieli w nich zatrudnionych oraz liczby uczniów do nich uczęszczających. Subwencja nie może być dzielona w oderwaniu od tych zmiennych, co będzie miało miejsce w odniesieniu do gmin, które nie prowadzą szkół, jeżeli rozporządzenie wejdzie w życie w zaproponowanym przez MEN kształcie." - pisze ZNP w liście do premiera i wnosi o uchylenie nowych przepisów. Pełna treść pisma>>

Polecamy: Subwencja oświatowa wyższa o 79 zł. Kontrowersyjny wskaźnik zostaje