Projektem zajmował się jeszcze poprzedni Sejm. Według przepisów określających zasady wykonywania inicjatywy ustawodawczej przez obywateli nie musiał być wnoszony ponownie.

Wnioskodawcy nie zgadzają się z obniżeniem wieku dzieci rozpoczynających obowiązkową naukę w szkole. Chcą też przywrócenia nadzoru kuratorów nad organami prowadzącymi szkołę.

Zdaniem wnioskodawców obniżenie wieku realizacji obowiązku szkolnego do lat sześciu zostało wprowadzone przez ustawodawcę zbyt pospiesznie. Szkoły nie są przystosowane do przyjęcia sześciolatków. Wątpliwości budzi także obciążenie samorządów kosztami przeprowadzenia reformy. Według projektu nowelizacji, zrezygnować należy również z pomysłu objęcia pięciolatków obowiązkiem przedszkolnym, ponieważ gminy nie mają środków na organizację miejsc dla wszystkich dzieci. Przy jednoczesnym dopuszczeniu przez ustawodawcę możliwości opieki nad dziećmi w placówkach szkolnych istnieje ryzyko, że pięciolatki w dużej części trafią do szkół, które nie są dostosowane do ich potrzeb. Wnioskodawcy zwracają uwagę, że obniżenie wieku realizacji obowiązku szkolnego budzi ogromny sprzeciw społeczny (64% - 79% ankietowanych jest za tym, by naukę w szkole rozpoczynały dopiero siedmiolatki - wg badań CBOS z 2008 i 2009 r.).

W omawianym projekcie znalazły się również przepisy przywracające nadzór pedagogiczny kuratorów oświaty nad organami prowadzącymi szkoły. Zdaniem wnioskodawców, przekazanie samorządom kompetencji dotychczas należących do kuratorów doprowadziło do likwidacji merytorycznego nadzoru nad poczynaniami samorządu względem publicznych placówek oświaty.

Na tym samym posiedzeniu odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji zaproponowanego przez Klub Parlamentarny PiS. Posłowie chcą, by o pójściu sześciolatków do szkoły rodzice decydowali do 2020 r.