Jak zapowiada Andrzej Korkus, prezes Grupy EWL, firma zna potrzeby pracodawców w Polsce, widzi, jakie branże są najbardziej deficytowe, dlatego otwiera szkołę zawodową, gdzie będzie kształcić pracowników dla polskich pracodawców.
– Patrzymy, jak rozwija się rynek pracy, jakie mają potrzeby nasi pracownicy. Chcemy coraz lepiej spełniać ich oczekiwania, również oczekiwania naszych klientów. Dlatego rozwijamy naszą sieć na Wschodzie i otwieramy placówki w nowych miejscach w Europie Wschodniej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Andrzej Korkus, prezes Grupy EWL, lidera w zatrudnianiu obcokrajowców na polskim rynku pracy.
Polski rynek pracy nigdy jeszcze nie był tak chłonny jak obecnie. W 2015 roku w powiatowych urzędach pracy zarejestrowano ponad 782 tys. oświadczeń, na podstawie których obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy mogą wykonywać pracę na terytorium naszego kraju do 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę. Rok wcześniej było ich niemal połowę mniej. Ponad 97 proc. oświadczeń przypada na obywateli Ukrainy. Rośnie też liczba zezwoleń na pracę. W ubiegłym roku urzędy wojewódzkie wydały ich blisko 66 tys. (50 proc. wzrost w stosunku do 2014 roku). Największa część (50 tys.) przypada na obywateli Ukrainy. Tuż za nimi plasują się mieszkańcy Białorusi (2 tys. ) oraz Mołdawii (blisko 1,5 tys.).
– Znamy coraz lepiej potrzeby pracodawców w Polsce, widzimy, jakie branże są najbardziej deficytowe. Otwieramy dlatego szkołę zawodową, gdzie będziemy kształcić pracowników dla naszych pracodawców. Zajęcia będą praktyczne, będziemy też prowadzić szkolenia językowe – zapowiada prezes EWL. – Szkołę otwieramy w Polsce i na Ukrainie, większość zajęć będzie prowadzona poprzez e-learning, zajęcia praktyczne będą prowadzone zazwyczaj u naszych klientów albo w partnerskich szkołach – tłumaczy.
Firmy włączają się w kształcenie zawodowe>>
Wśród polskich firm rośnie zainteresowanie pracownikami ze Wschodu. Widać to nie tylko w takich branżach jak rolnictwo czy budownictwo, lecz także wśród firm z sektora administracyjnego. Coraz częściej poszukiwani są też pracownicy wyższego szczebla. W 2015 roku wydano 6,2 tys. oświadczeń dla firm z sektora informacji i komunikacji (3 tys. w 2014 roku). Wzrost zapotrzebowania na specjalistów z zagranicy przełożył się także na liczbę wydanych zezwoleń na pracę dla informatyków spoza granic naszego kraju. W 2014 roku było ich 469, rok później ponad 1,5 tys.
– Widzimy, że rynek pracy rozwija się bardzo dynamicznie i idzie w kierunku dużej specjalizacji. Chcemy dostarczać coraz lepsze usługi naszym klientom, dopasowujemy się do ich potrzeb i do tego, czego od nas oczekują – zaznacza Korkus.
W wyniku ochłodzenia relacji pomiędzy Ukrainą a Rosją Rosja przestała być traktowana jako główny rynek pracy dla migrantów sezonowych. Jej miejsce zajęła Polska. Coraz częściej za pracą przyjeżdżają do nas mieszkańcy pozostałych krajów regionu. To sprawia, że EWL otwiera też kolejne biura na Wschodzie. W 2012 roku nową filię otwarto w Kijowie, teraz firma planuje kolejne.
– Otworzyliśmy dwa nowe biura na Ukrainie – w Kijowie i w Odessie. Podjęliśmy obecnie decyzję o otwarciu kolejnych biur na Białorusi i w Mołdawii – podkreśla Andrzej Korkus.
Źródło: Newseria, stan z dnia 13 czerwca 2016 r.
Dowiedz się więcej z książki | |
Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz i orzecznictwo
|