- Tych pieniędzy nie ma w resorcie edukacji, ale są u poszczególnych marszałków. Dlatego samorządy powinny się starać i pisać projekty unijne na udzielenie wsparcia na doposażenie szkół zawodowych. Ważne też, aby ze sobą współpracowały. - podkreśla wiceminister.
Dodaje, że przyszły rok szkolny upłynie pod znakiem rozwoju szkolnictwa zawodowego. MEN planuje dokształcać nauczycieli pod kątem doradztwa zawodowego, a dzięki dotacjom unijnym zawodówki staną się bardziej nowoczesne.
Szkolnictwo zawodowe bliżej rynku pracy>>
Lepsza ma być też współpraca pomiędzy zawodówkami, uczelniami a przesiębiorcami.
- Zachęcamy samorządy i uczelnie, aby tworząc specjalne projekty unijne, nawiązywały ścisłą współpracę. Wtedy inżynier, który jest zatrudniony na uczelni jako asystent, mógłby przyjeżdżać do szkoły zawodowej i prowadzić dodatkowe zajęcia. Mówiłem też już o możliwości zatrudniania specjalistów z przemysłu. - mówi Sławecki.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z 8 sierpnia 2014 r.
Polecamy: Doradztwo zawodowe w szkole wymaga szybkich zmian>>