Szkoła ćwiczeń ma być miejscem, gdzie przyszli nauczyciele będą doskonalić swój warsztat pracy. W ramach projektów możliwe będzie doposażenie istniejących pracowni przedmiotowych w pomoce niezbędne do działania szkoły ćwiczeń. Maksymalna wartość jednego projektu nie może przekraczać 1 347 747 zł.

 

Niepubliczne uczelnie bez szans na kształcenie nauczycieli>>

 

Pedagogika po pięcioletnich studiach

Projekt zakłada współpracę ze szkołą wyższą oraz zaangażowanie co najmniej jednej placówki oświatowej takiej jak: biblioteka pedagogiczna lub poradnia psychologiczno-pedagogiczna lub placówka doskonalenia nauczycieli. Beneficjentem projektu może być podmiot będący organem prowadzącym co najmniej jedną szkołę publiczną (z wyłączeniem szkół prowadzonych przez ministrów) realizującą podstawę programową kształcenia ogólnego z wyłączeniem szkół dla dorosłych lub szkołę niepubliczną.

 

Przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce (Ustawa 2.0) wprowadziły nowe wymogi dotyczące kształcenia nauczycieli – ma się ono odbywać wyłącznie na najlepszych uczelniach, dlatego te gorsze – z oceną C – nie będą mogły ich prowadzić samodzielnie. Aby mieć możliwość kształcenia nauczycieli, będą musiały zawierać porozumienia z uczelniami z wyższą oceną parametryczną. Uczelnie z oceną B otworzą kierunki pedagogiczne za pozwoleniem ministra, te najlepsze (A+, A, lub B+) będą miały w tej kwestii pełną swobodę.

 

Szkoły ćwiczeń przyszłością

Jednak - jak podkreślają specjaliści - nie tędy droga, bo nauczyciele potrzebują więcej praktycznych zajęć, w tym właśnie w szkołach ćwiczeń, gdzie mogą u progu kariery zdobywać praktyczne umiejętności.
- Zmiany powinny być jakościowe i zmierzać do zwiększenia liczby praktyki, przywracania szkół ćwiczeń,  tymczasem standardy kształcenia nauczycieli znów poszły w złym kierunku, kładąc większy nacisk na wiedzę, nie na kompetencje miękkie - mówił prof. Amadeusz Krause, komentując dla Prawo.pl zmiany dotyczące uczelni pedagogicznych.

 

 

 

Prof. Krause tłumaczył że jednym z głównych  problemów współczesnej szkoły jest przygotowanie zawodowe nauczycieli przedmiotów. Mówiąc o szkole nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę uczeń od klasy 4 po maturę pozostaje we „władaniu” nie pedagogów czy psychologów lecz tak zwanych "przedmiotowców”.
- W tak zwanym przygotowaniu pedagogicznym nauczycieli mamy jedynie 180 godzin pedagogiki i psychologii. Przy pięcioletnim cyklu kształcenia (3+2) z około 3 -3,5 tysięcy godzin, jest to jedynie ok. 6-7 proc. całości programu kształcenia. Tymczasem w krajach, gdzie edukacja stoi na naprawdę wysokim poziomie, kompetencje miękkie nauczycieli stanowią 20-30 proc. całości i to w tym kierunku powinniśmy zmierzać - mówił ekspert o obecnym systemie kształcenia pedagogów.