W związku z drastycznymi podwyżkami cen gazu i energii elektrycznej, sięgającymi nawet kilkuset procent, placówki takie jak szkoły, przedszkola są w sytuacji tragicznej. Budżety tych placówek zostaną w ogromnej części przeznaczone na opłaty za gaz i energię elektryczną, nawet w przypadku regulowania cen będzie to duże obciążenie dla ww. placówek - alarmują posłowie. MEiN problemu nie widzi.

Komu przysługuje dodatek osłonowy - ministerstwo wyjaśnia wątpliwości>>

Samorządy od lat dopłacają do utrzymania oświaty

Samorządowcy od dawna zwracają uwagę, że subwencja oświatowa jest mocno niedoszacowana – ogromne koszty, których nie pokryła subwencja, pochłonęła wdrażana od 2016 r. reforma oświaty. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, kosztów reformy nie doszacowano – subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc, a wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc. Błędnie wyliczono też, jakie działania przyniosą samorządom oszczędności – przykładowo w latach 2017-2018 miały one zaoszczędzić na dowozie dzieci być 82 mln zł, podczas gdy wydatki te wzrosły o ponad 67 mln zł. Gminy i powiaty rzadko też mogły liczyć na pomoc z rezerwy subwencji oświatowej - w okresie, którego dotyczy raport NIK, przyznano im zaledwie 38,5 proc. kwoty, o którą wnioskowały.

 Zmiany w sposobie naliczania subwencji oświatowej w roku 2022 - obejrzyj nagranie szkolenia >

 

Od 2018 r. sukcesywnie podwyższano również wynagrodzenia nauczycieli, co nie zawsze znajdowało pokrycie w subwencji oświatowej. Wysokie koszty oświaty wiążą się m.in. z podwyżkami dla nauczycieli, rosną także koszty stałe funkcjonowania budynków oświatowych - w tym wskutek dużych podwyżek cen energii.

 

Subwencja rośnie i nie musi pokrywać wszystkich wydatków

To właśnie na tę ostatnią kwestię zwracają uwagę posłowie w jednej z ostatnich interpelacji. Pytają, czy subwencja oświatowa zostanie zwiększona, by pokryć wydatki na gaz i prąd. MEiN odpowiada standardowo - subwencja nie musi finansować wszystkiego.

- Kwoty subwencji oświatowej nie można wprost odnosić do zadań oświatowych nałożonych na jednostki samorządu terytorialnego - wyjaśnia Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji. - W obowiązującym systemie prawnym nie ma przepisu, z którego wynikałoby, iż budżet państwa gwarantuje w ramach części oświatowej subwencji ogólnej, środki na pokrycie wszystkich wydatków na realizację zadań oświatowych jednostek samorządu terytorialnego - dodaje. Jak informuje, samorządy  okresie 2016-2020 dochody ogółem jednostek samorządu terytorialnego wzrosły o 42,7 proc., tj. o kwotę 91,3 mld zł. O ile w 2016 r. samorządy osiągnęły dochody w wysokości 213,6 mld zł, to w 2020 r. było to już 304,9 mld zł. Kwota subwencji natomiast z każdym rokiem rosła i od 2016 r. wzrosła łącznie o 11,8 mld zł. Nie podaje przy tym, o ile wzrosły koszty prowadzenia szkół.

Czytaj też: Analiza zaspokojenia kosztów funkcjonowania edukacji częścią oświatową subwencji ogólnej >

TK: samorząd ma prawo żądać pokrycia kosztów

Trzeba też zauważyć, że subwencja nie może być tworzona w oderwaniu od kosztów zadań, na których realizację jest przeznaczana. Dochodzenie zaniżonej subwencji umożliwia orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. W wyroku z 6 marca 2019 r. (sygn. akt K 18/17) TK odszedł od dotychczasowej linii orzeczniczej głoszącej, że o naruszeniu zasady adekwatności, wyrażonej w art. 167 ust. 1 Konstytucji, można mówić jedynie wtedy, gdy wykazane zostanie, że jednostki samorządu terytorialnego, przy danych dochodach, nie są w stanie realizować przynajmniej niektórych ze swoich zadań publicznych.

Zobacz: O (nie)wykonaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego dotyczących mechanizmu wyrównania poziomego dochodów jednostek samorządu terytorialnego – analiza konstytucyjna, Bartłomiej Ślemp >

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zakaz dochodzenia zaniżonych przez państwo kwot jest niezgodny z ustawą zasadniczą. TK stwierdził, że choć nie sposób wymagać od państwa zagwarantowania jednostkom samorządu terytorialnego dochodów umożliwiających optymalną realizację nałożonych na nie zadań publicznych, to jednak nie daje się zaakceptować rozwiązania, w świetle którego – bez własnej winy – miałyby one zostać pozbawione prawa do odpowiednich części subwencji ogólnej.

 

Rezerwa na zmiany w Karcie Nauczyciela

W odpowiedzi na interpelację, wiceminister zapewnia też, że samorządy uzyskały pieniądze na pokrycie kosztów wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. Jeżeli zaś chodzi o tegoroczną subwencję, to pozostawiono rezerwę na wprowadzenie zmian w Karcie Nauczyciela.

- Zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą budżetową na rok 2022, w rezerwie celowej budżetu państwa poz. 29 „Zmiany systemowe w finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego, w tym w finansowaniu zadań oświatowych” zostały zabezpieczone środki na sfinansowanie zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli. Nie zapadły jeszcze decyzje co do ostatecznego kształtu zmian w zakresie podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli - podkreśla.

 

Jeżeli jednak pójdą one w kierunku zapowiadanym w zeszłym roku, to raczej nie ucieszą pedagogów. Według zapowiedzi rządu pensum nauczycieli wzrośnie o 4 godziny, co może doprowadzić do redukcji etatów. Tym bardziej, że projekt zakłada również zwiększenie pensum oraz obowiązek rejestrowania 8 dodatkowych godzin – np. godzin doraźnych zastępstw lub prowadzenia kół zainteresowań.