iększość młodych Europejczyków twierdzi, że nikt im nie pomógł wybrać szkoły zgodnie z potrzebami rynku. Ledwie 25 proc. przyznaje, że wybierając szkołę, dowiedzieli się, jakie mają potem szanse zatrudnienia.
- Trzeba zmienić model kształcenia na bardziej elastyczny. W Europie uczymy się nieprzerwanie trzy lub pięć lat. Lepiej wprowadzić system kursów, dzięki którym młody człowiek zdobędzie potrzebną umiejętność, by znaleźć pracę, a potem dokładać kolejne kursy i umiejętności. Dyplom odłożyć na później. Pozwoli to młodym bardziej świadomie decydować o przyszłości i lepiej dopasować wybór szkoły czy kierunku studiów do sytuacji na rynku - radzi Łukasz Abramowicz z McKinsey & Company. Więcej>>
Polecamy: Doradztwo zawodowe w szkole wymaga szybkich zmian
Pracodawcy: szkoły nie przygotowują młodych do pracy
Z edukacji zadowolonych jest tylko 38 proc. młodych; pracodawców zaś - tylko 35 proc. Szkoły nie widzą natomiast problemu: aż 74 proc. uważa, że dobrze przygotowuje absolwentów - wynika z danych przytaczanych przez Gazetę Wyborczą.