– Obecnie wiele przedszkoli wygrywało, oferując przede wszystkim dostępność. Tyle często wystarczyło, by zdobyć rodziców, którzy nie mieli gdzie zostawić dzieci, a musieli iść do pracy – mówi "DzMarta Lewandowska, prezes Stowarzyszenia „Z edukacją w przyszłość”.
Spadek zainteresowania niepublicznymi placówkami związany jest przede wszystkim z obniżką cen za pobyt dziecka w przedszkolu samorządowym. Obecnie koszt plasuje się w okolicach 200 zł, co jest kolosalną różnicą wobec czesnego w placówce niepublicznej, które może wynosić nawet ok. 1500 zł.
Komisja: niepubliczne punkty przedszkolne też za złotówkę>>
Na opłaty w przedszkolach niepublicznych wpływ ma przede wszystkim polityka samorządu oraz udzielane przezeń dotacje. Ostatecznym sprawdzianem będzie 2017 r., od którego gmina będzie miała obowiązek zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim dzieciom trzyletnim i starszym. Jeżeli sama nie będzie miała miejsc dla dzieci, będzie musiała włączyć do systemu także placówki niepubliczne.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 18 grudnia 2014 r.
WSA: pensja dla organu prowadzącego nie z dotacji oświatowej>>