– Po wakacjach mamy opracować rekomendacje zmian dla ministerstwa w zakresie odbiurokratyzowania szkół. Od woli szefowej resortu będzie zależało, czy skończy się to nowelizacją przepisów – wyjaśnia "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Izabela Leśniewska, członek ministerialnego zespołu zajmującego się odbiurokratyzowaniem edukacji i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23 w Radomiu.
Nauczyciele jednak niezbyt optymistycznie patrzą w przyszłość.
– Nie spodziewam się niczego dobrego po zespole, bo jeśli np. doprowadzi do likwidacji jednego dokumentu, to powstanie kolejny – twierdzi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Podobnego zdania jest Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
– Jest ryzyko, że zespół sam zabrnie w formalizm i niewiele uda mu się wypracować. My potrzebujemy rozwiązań niekomplikujących pracy – zauważa.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 2 lipca 2014 r.

Polecamy: Biurokracja jednym z największych zagrożeń dla ewaluacji w szkole