- Kiedy zaczyna pracę zaraz po studiach, oczekiwanie jest takie, że musi sobie poradzić choćby nie wiem co. Nie pójdzie z problemem do dyrekcji: "Panie dyrektorze, nie radzę sobie". Bo usłyszy: "No jak to? Pani sobie nie radzi? To kto ma sobie poradzić?". Tymczasem nauczyciele na co dzień stykają się z sytuacjami, które przerastają nas wszystkich. - podkreśla specjalista. Dodaje, że pedagogów nie uczy się, by korzystali z doświadczeń innych. Mają również problemy z pracą zespołową.
Godziny ponadwymiarowe czasem nie dla dyrektora>>
- Fora są popularne, bo można anonimowo zapytać o radę. Jakąś pomoc oferują poradnie psychologiczno-pedagogiczne, ale po pierwsze, jest ich bardzo mało, a po drugie, nauczyciele z nich nie korzystają. Panuje lęk przed oceną ze strony własnego środowiska. Idziesz i ktoś ci wystawia ocenę - tak pojmują superwizję. A to nie o to chodzi. Superwizja polega na tym, że nie dostajesz oceny swojego zachowania, tylko jego zrozumienie. - dodaje. Więcej>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Kompetencje coachingowe nauczycieli. Jak rozwijać potencjał ucznia w szkole
|