Rodzice i uczniowie narzekają na niesmaczne posiłki podawane w placówkach oświatowych. Ministerstwo zdrowia nie wyklucza złagodzenia restrykcyjnych norm - zwłaszcza dotyczących solenia posiłków.
Rodzice podkreślają, że dzieci w ogóle nie jedzą podawanych w szkole posiłków, a brak przypraw utwierdza je w przekonaniu, że zdrowe jedzenie jest niesmaczne.

Uczniowie kręcą nosem na zdrowe obiady>>

– Trzeba znaleźć równowagę między zdrowiem a kwestią smaku. Nie chcemy wylać dziecka z kąpielą – przyznaje w rozmowie z DGP Beata Małecka-Libera, pełnomocnik rządu ds. ustawy o zdrowiu publicznym i zarazem wiceminister zdrowia. Dodaje, że już teraz nie należy przesadzać i można dosolić niektóre potrawy, zwłaszcza jeżeli użyje się w tym celu soli sodowo-potasowej.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 16 września 2015 r.

Bułki pod specjalnym nadzorem>>