Jak informuje "Gazeta Wyborcza", po zmianach część szkół dostaje aż 8 proc. wartości funduszu płac, a część o połowę mniej (poprzednio wszystkie dostawały po 6 proc.). Urzędnicy zamierzają teraz sprawdzić, jak reforma wpłynęła na wyniki osiągane przez placówki.
- Będziemy to bardzo dokładnie analizować - zapowiada wiceprezydent Tadeusz Matusz . - Do zasady, że wszystkim należy się po równo, nie wrócimy. Była demoralizująca - mówi.
Zmianami nie są zachwyceni związkowcy - argumentują, że to stygmatyzacja szkół, a wyniki nauczania to tylko jeden z aspektów pracy nauczyciela. Więcej>>

Źródło: "Gazeta Wyborcza", stan z dnia 17 listopada 2014 r.

Dyrektor nie ma prawa wstrzymać wypłaty dodatku motywacyjnego>>