Dyrektor ma obowiązek, żeby przeprowadzić radę klasyfikacyjną, a nauczyciele obowiązek uczestniczenia w niej - podkreśliła w piątek minister edukacji Anna Zalewska. Bez tego uczniowie nie będą mogli przystąpić do matury.

 

UODO: dane o strajkujących nauczycielach nie mogą trafiać do systemu>>

 

MEN: Prawo Oświatowe nad ustawą o sporach zbiorowych

- Prawo oświatowe mówi, że dyrektor ma taki obowiązek, żeby taką radę klasyfikacyjną przeprowadzić, a nauczyciele obowiązek uczestniczenia w radzie klasyfikacyjnej. Jednocześnie mamy do dyspozycji ustawę o sporach zbiorowych, art. 21, który mówi, że dyrektor podczas strajku nie może być w żaden sposób ograniczany w wykonywaniu swoich obowiązków. I artykuł 17 pkt. 3, który pokazuje, że żądania nie mogą powodować strat społecznych - mówiła minister edukacji narodowej. Dodała, że gdyby rady się nie zebrały, uczniowie nie mogliby przystąpić do matur, musieliby też powtarzać rok.

 

Do egzaminu dojrzałości przystępuje się po ukończeniu szkoły ponadpodstawowej (ponadgimnazjalnej). Może to zrobić osoba, która: "w wyniku klasyfikacji końcowej otrzymała ze wszystkich obowiązkowych zajęć edukacyjnych oraz zajęć z języka mniejszości narodowej, mniejszości etnicznej lub języka regionalnego pozytywne końcowe oceny klasyfikacyjne."

 

Zobacz w LEX: W jaki sposób nauczyciele z innych szkół, którzy biorą udział w komisjach egzaminacyjnych z egzaminu maturalnego lub zawodowego, powinni wyrazić zgodę na przetwarzanie ich danych? >

 

Tymczasem klasyfikowanie uczniów wymaga uchwały rady pedagogicznej, a ta - by wystawić oceny maturzystom - zbiera się najczęściej w kwietniu. Nie będzie to raczej możliwe w szkołach, które przyłączą się do strajku. MEN pociesza, że takich szkół będzie niewiele. Według wyliczeń resortu jedynie w jednej trzeciej szkół ponadgimnazjalnych (ponadpodstawowych) przeprowadzono referenda strajkowe.