– Nauczyciele mają świadomość, że w pogłębiającym się niżu trudno im liczyć na ochronę wynikającą z karty. Co więcej, ona czasami mniej chroni od kodeksu pracy, bo dyrektor bez żadnych kryteriów i uzasadnienia zwalnia, powołując się na zmiany organizacyjne wynikające z art. 20 karty, i na tym się kończy. Z kolei w kodeksie pracy trzeba dokładnie uzasadnić przyczyny zwolnienia – ocenia w w wypowiedzi dla "DGP" Sławomir Wittkowicz, szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych.
Coraz częściej zdarza się, że nauczyciele sami tworzą lokalne związki zawodowe.

Członkostwo w związku zawodowym nie gwarantuje nauczycielowi ochrony przed zwolnieniem>>

– Powody wzrostu liczby działaczy są co najmniej dwa. Po pierwsze, w ostatnich latach nauczyciele nie mieli podwyżek, a należąc do związku, silniej można się tego domagać. A drugi to nieustanne straszenie, że likwidacja Karty nauczyciela spowoduje dramatyczne pogorszenie stanu oświaty – uważa Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Najwięcej członków ma Związek Nauczycielstwa Polskiego, który zrzesza – 264 tys. nauczycieli.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 4 lutego 2015 r.

ZNP: w walce o podwyżki wszystkie chwyty dozwolone>>