Największą grupą wśród poszkodowanych są młodzi ludzie w wieku 15-19 lat, mimo ostrzeżeń policji i lekarzy liczba przypadków wciąż wzrasta. Skutkiem zażycia dopalacza jest napad agresji, dlatego ratownicy medyczni muszą jeździć do poszkodowanych w asyście policji.
-  Stopień agresji tych ludzi jest niespotykany. Do tego dochodzi kompletny brak kontaktu z otoczeniem - mówił wczoraj Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Wojewoda śląski zapowiedział publikację filmu, który będzie ostrzegał młodzież przed skutkami zażycia substancji. Więcej>>

MEN pomoże opracować przepisy zapobiegające rozpowszechnianiu dopalaczy>>