- Nie wykluczam, że jest to wielce prawdopodobne, że strajk nauczycieli będzie miał miejsce w grudniu lub styczniu - przyznał we wtorek w RMF FM przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) Sławomir Broniarz. Tę decyzję uzależnił m.in. od poziomu płac nauczycieli.

Kilka dni wcześniej, 15 września br. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych powołały 15 września 2022 roku Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny. Jak poinformowali uczestnicy porozumienia, decyzję o utworzeniu komitetu podjęto “mając na uwadze gwałtownie postępującą pauperyzację pracowników systemu oświaty wynikającą z kilkunastoprocentowego spadku realnej wartości wynagrodzeń oraz narastające problemy szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych będące skutkiem nasilającego się odchodzenia nauczycieli z zawodu, jak również brak adekwatnych działań ze strony Rządu RP, które umożliwiłyby zahamowanie tych procesów”.

Sprawdź pytania i odpowiedzi w LEX:

 

 

Porozumienie w sprawie powołania Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego zostało zawarte pomiędzy Związkiem Nauczycielstwa Polskiego reprezentowanym przez Sławomira Broniarza Prezesa ZNP i Krzysztofa Baszczyńskiego wiceprezesa Zarządu Głównego ZNP a ogólnopolskimi związkami zawodowymi systemu oświaty zrzeszonymi w Forum Związków Zawodowych reprezentowanymi przez Sławomira Wittkowicza Przewodniczącego Wolnego Związku Zawodowego „Forum-Oświata” i Ewę Tatarczak przewodniczącą Związku Zawodowego „Rada Poradnictwa”.

Umawiające się strony podkreślają, że są otwarte na przystąpienie do porozumienia Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność.

Czytaj: Czarnek: Nie ma strajku, wracamy do szkoły>>

 


Miasteczko w Warszawie centrum protestu

- W październiku ZNP wspólnie z Forum Oświata, a także innymi organizacjami działającymi w sferze szeroko rozumianej edukacji, także z udziałem rodziców, organizacji pozarządowych, zorganizuje w Warszawie edukacyjne miasteczko - zapowiedział szef ZNP Sławomir Broniarz. Jak wyjaśnił, będzie ono poświęcone szerokiej kampanii informacyjnej adresowanej do polityków, rodziców, samorządów i nauczycieli. Broniarz sprecyzował, że w czasie tej akcji działacze będą informowali o przyczynach samej akcji protestacyjnej, jak i bardzo złej sytuacji, jaka ma miejsce w oświacie.

- To nie jest tylko i wyłącznie problem wynagrodzeń, to nie jest tylko i wyłącznie problem braku nauczycieli. To jest naszym zdaniem sprawa, która dotyczy treści edukacyjnych, zadań, które spoczywają na szkole, to jest także daleko idący niedostatek w finansowaniu edukacji zarówno poprzez subwencję, jak i poprzez zadania własne - podkreślił.

Nie będzie podwyżek, będzie strajk

Sławomir Broniarz mówił wcześniej, że związek nie wyklucza strajku, ale nie nastąpi on ani w październiku, ani w listopadzie. Teraz natomiast, pytany o to, czy można spodziewać się strajku nauczycieli w grudniu lub styczniu stwierdził, że zależy to od tego, jak będzie rozwijała się debata związana z płacami nauczycieli i polityką edukacyjną. - Oczywiście kwestią kluczową, zresztą z formalnego punktu widzenia jedyną, która może wywołać strajk, są sprawy prawa pracy. I jeżeli płace nauczycieli będą nadal utrzymywały się na tak dramatycznie niskim poziomie, a zacznie tych nauczycieli brakować i będą rosły obciążenia, no to nie wykluczam, że jest to wiele prawdopodobne - podkreślił Broniarz.