Jednym z głównych celów utworzenia gimnazjów było zlikwidowanie nierówności wśród uczniów. Tymczasem większość Polaków uważa, że nic z tego nie wyszło, a reforma przyniosła wręcz przeciwny skutek. Z tego powodu 60 proc. popiera likwidację gimnazjów, a prawie połowa uważa, że szkoły te źle uczą.
– Kiedy prowadziliśmy debatę o gimnazjach, moderator zadał pytanie, kto jest za ich utrzymaniem. Ręce do góry podniosły zaledwie dwie osoby – opowiada Krystyna Łybacka (SLD), była minister edukacji. Precyzuje, że na sali było ok. 40 osób z trzech fundacji. Sama Łybacka unika odpowiedzi na pytanie: czy należy skończyć z gimnazjami? Jej zdaniem rozwiązaniem problemu jest model skandynawski. Np. Finlandia, której poziom nauczania według różnych międzynarodowych rankingów należy do najwyższych. Tu obok 9-letniej szkoły podstawowej jest 3-letnia szkoła średnia. Przy okazji dyskusji o gimnazjach najwięcej emocji budzą argumenty dotyczące bezpieczeństwa. Z badań wynika, że gimnazjaliści coraz częściej sięgają po alkohol i narkotyki. Eksperci zwracają uwagę, że problemy z bezpieczeństwem to w pewnym stopniu skutek wyrwania dzieci z dotychczasowego środowiska, co powoduje, że w nowej szkole nauczyciele ich nie znają i nie wiedzą, jak z nimi pracować. Więcej>>

Polecamy: Gimnazja powodem segregacji uczniów