Za to bezrobotni mężczyźni najwięcej – w wyliczeniu bezwzględnym i w relacji do dochodów gospodarstwa domowego – skłonni byli wydawać na rozrywki. Badania Doświadczenia na rynku pracy i pozostawania poza rynkiem pracy zostały przygotowane i przeprowadzone przez dr Irinę Tomescu Dubrow, prof. Kazimierza M. Słomczyńskiego i Martę Kołczyńską pod egidą Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.

Wyniki badań trójki naukowców potwierdziły wiele znanych już prawd oraz intuicyjnych lub budowanych na podstawie pojedynczych przypadków przeświadczeń na temat polskiego rynku pracy i naszych uwarunkowań kulturowych. Dla przykładu: osoby, które cztery lata temu były bezrobotne, a teraz mają już pracę, wyraźnie dzielą się według płci, gdy popatrzymy na to jak długo trwał ich ostatni okres pozostawania bez pracy. W przypadku mężczyzn było to przeciętnie 1,11 roku, a jeśli chodzi o kobiety – 2,96 lat. Kobiety subiektywnie postrzegają własną atrakcyjność na rynku pracy dużo niżej niż mężczyźni – niemal wszystkie osoby, które deklarowały całkowity brak kompetencji oraz umiejętności – zarówno miękkich (m.in. punktualność, umiejętność komunikacji z ludźmi, zdolność do uczenia się) jak i twardych (wiedza związana z danym zawodem), były płci żeńskiej. Nic więc dziwnego, że jeśli chodzi o potencjalne zarobki kobiety wieszają poprzeczkę pracodawcom znacznie niżej: pracujący, ale ciągle poszukujący lepszej pracy mężczyźni za minimalną akceptowalną płacę uznawali 2990 zł, a kobiety – 1875 zł netto (o 37% mniej); wśród niepracujących i jednocześnie poszukujących zatrudnienia te liczby wyglądają podobnie: 2188 zł w przypadku mężczyzn i 1588 zł (o 28% mniej) w przypadku kobiet.

Więcej: www.bezrobocie.org.pl/wiadomosc/779662.html

Źródło: www.bezrobocie.org.pl