Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Unii Europejskiej, stopa bezrobocia nie spada. Z raportu Departamentu Handlu wynika, że jednym z głównych powodów zwiększenia bezrobocia w Stanach Zjednoczonych jest kryzys w Europie, gdyż UE należy do czwórki najważniejszych partnerów ekonomicznych USA, a problemy z popytem na rynku wewnętrznym, nie pozostają bez związku ze wzrostem bezrobocia w strefie euro.

Z danych opublikowanych 1 czerwca 2012 r. w raporcie US Department of Labor (amerykańskiego Departamentu Pracy) wynika, że stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych zwiększyła się (po uwzględnieniu korekty ze względu na sezonowość) z 8,1% w kwietniu do 8,2% w maju, a nowych miejsc pracy w sektorach pozarolnicznych przybyło tylko 69 tysięcy (w kwietniu było ich 77 tysięcy). Zła wiadomość dotycząca bezrobocia zbiegła się z korektą szacunków wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych w pierwszym kwartale tego roku – z 2,2% do 1,9%. Powrót strachu przed recesją spowodował więc natychmiast reakcję na giełdach i spadek słupków poparcia gabinetu Barracka Obamy.

W dniu 1 czerwca 2012 r. Eurostat podał wskaźnik stopy bezrobocia w strefie euro. W grupie 17 krajów, które posługują się dziś europejską walutą, dla pierwszego kwartału 2012 r. wynosiła ona 11% i była najwyższa od 1995 r. W 27 krajach wspólnoty stopa bezrobocia wynosiła 10,3%, a w Polsce – według stosowanej przez Eurostat metodologii – 9,9%.

Wynik taki to bezpośredni efekt zatrzymania wzrostu (a nawet recesji) w krajach, w których doszło do kryzysu długu publicznego i które muszą ratować się głębokimi cięciami budżetowymi: w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech i oczywiście w Grecji.

Źródło: www.bezrobocie.org.pl