Jeszcze przez prawie dwa miesiące będą trwały publiczne konsultacje propozycji Komisji Europejskiej wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących obowiązkowych miejsc (tzw. kwot) kobiet w zarządach spółek.

„Do tej pory promowaliśmy dobre praktyki w przedsiębiorstwach, w których w zarządach i radach nadzorczych zasiadają kobiety. Wskazywaliśmy korzyści wynikające ze zrównoważonego udziału kobiet i mężczyzn we władzach spółek. Jednakże dostrzegamy, że mimo trwającej od kilku lat publicznej debaty dotyczącej różnorodności we władzach firm, zmiany na najwyższych stanowiskach zachodzą zbyt wolno. Co prawda kobiety zajmują w polskich przedsiębiorstwach ok. 30 proc. kierowniczych stanowisk, ale w zarządach jest ich tylko 2 proc. W 70 proc. (w tym we wszystkich z WIG20) spółek notowanych na GPW funkcję prezesów sprawują mężczyźni. Ta sytuacja jednoznacznie pokazuje, że miękkie prawo dobrych praktyk nie przynosi oczekiwanych rezultatów, a jedynym gwarantem równouprawnienia w dostępie obu płci do awansu na najwyższe stanowiska jest zapis w regulacjach prawnych.
Ponadto uważamy, że przykład dla innych firm powinny dawać spółki Skarbu Państwa. Dlatego też proponujemy, aby dla nich zostały wyznaczone następujące terminy wprowadzenia stosownych regulacji: w - 2013 r. - 20 proc. kobiet w zarządach, w 2015 r. - 30 proc. i w 2017 r. - 40 proc." - mówi Monika Zakrzewska.
Spośród państw europejskich, obowiązkowe kwoty dla kobiet w zarządach wprowadziły: Belgia, Francja i Włochy. Zmiany legislacyjne planują także Holandia i Hiszpania. Natomiast Dania, Finlandia, Grecja, Austria czy Słowenia wdrożyły zasady dotyczące równowagi płci w zarządach firm państwowych.
Francja w styczniu 2011 roku wprowadziła obowiązek 20 proc. udziału kobiet w zarządach firm notowanych na giełdzie, państwowych i wszystkich zatrudniających powyżej 500 osób. Zacznie on obowiązywać od 2014 r. Od 2017 r. próg ten będzie wynosił 40 proc.
Hiszpania jest jedynym krajem UE, w którym firmy zatrudniające ponad 250 pracowników, biorące udział w niektórych przetargach publicznych, mają większe szanse na podpisanie kontraktu, jeżeli spełniają kryterium 40-procentowego udziału kobiet w swoich zarządach. Podobne rozwiązania prawne wprowadziła w 2004 r. Norwegia, która jako pierwsze państwo na świecie zagwarantowała kobietom 40 proc. miejsc w radach nadzorczych spółek publicznych, mających przynajmniej 9 członków. Dotyczy to ok. 460 największych firm, państwowych, komunalnych oraz prywatnych, mających status spółek akcyjnych w obrocie publicznym.
Według sondażu Eurobarometru, aż 75 proc. obywateli państw UE, popiera wprowadzenie przepisów, które zagwarantują zachowanie równowagi płci w zarządach firm. 49 proc. respondentów uważa, że najlepszym sposobem na wyegzekwowanie odpowiednich rozwiązań są kary finansowe.
 

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan