Jednorazowe dodatki uzupełniające to wyrównania nauczycielskich pensji. Samorządy muszą je wypłacićnauczycielom, jeśli na swoim terenie wydały w ciągu roku na ich wynagrodzenia mniej niż wynika to z tzw. średniego wynagrodzenia, określonego w ustawie Karta Nauczyciela.
Wysokość średniego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego jest pochodną kwoty bazowej określanej co roku w ustawie budżetowej.
Pięcioosobowy skład orzekający, któremu przewodniczył sędzia Stanisław Rymar, uznał, że artykuł 30a ustęp 3 Karty Nauczyciela (nakazujący wypłatę dodatku uzupełniającego dla nauczycieli) jest zgodny z artykułem 167 ustępy 1 i 4 konstytucji. Zapisano w nich, że samorządom zapewnia się udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań, a zmiany w zakresie zadań powinny byćuwzględnione w podziale dochodów.
W sprawie zaskarżanego przepisu Karty Nauczyciela i jego zgodności z art. 2 i 7 konstytucji, gdzie zapisano, że Polska jest państwem prawa, a organy władzy państwowej działają na podstawie i w granicach prawa, Trybunał postanowił umorzyć postępowanie.
Wtorkowa rozprawa trybunału była kontynuacją odroczonego posiedzenia w tej sprawie z 11 kwietnia br. Wnioski o zbadanie przepisu złożyły: Rada Miejska w Chrzanowie, Rada Gminy w Bochni, Rada Miejska Inowrocławia, Rada Gminy Stoszowice i Rada Miejska w Zatorze; były one rozpatrywane przez trybunał łącznie.
Według wnioskodawców, samorządy zostały zobowiązane do zagwarantowania w swoich planach finansowychśrodków na wydatki związane z wypłatą dodatku uzupełniającego. Jednocześnie - jak twierdzą - nie przekazano na ten cel funduszy w subwencji oświatowej. Samorządy uważają, że to nadmierna ingerencja prawa w ich wydatki. We wtorek pełnomocnicy prawni rad gmin przekonywali ponadto, że przepis Karty Nauczyciela nie respektuje zasady sprawiedliwości społecznej.