Od 1 stycznia 2019 r. obowiązuje ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Wprowadza ona dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania. Do programu może przystąpić każda osoba zatrudniona, która podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Oszczędności tworzone będą wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.

Największe podmioty zatrudniające czyli takie, które według stanu na 31 grudnia 2018 roku zatrudniały co najmniej 250 osób, są zobowiązane do wdrożenia PPK w drugiej połowie 2019 roku. Dla mniejszych podmiotów terminy te zostały przesunięte odpowiednio na lata 2020 oraz 2021.

Czytaj też: Przy braku porozumienia ze związkowcami zatrudniający sam wybiera instytucję zarządzającą PPK >>>

 


Pierwsze skargi do PIP

- Mamy pierwsze zgłoszenia dotyczące możliwych nieprawidłowości przy Pracowniczych Planach Kapitałowych. Dotyczą one nacisków na pracowników, aby nie zapisywali się do programów i składali wnioski o rezygnację. Będziemy to badać, czy faktycznie tak się dzieje. Pierwsze efekty kontroli poznamy za kilka tygodni - informuje Prawo.pl Główny Inspektor Pracy Wiesław Łyszczek.

Zwraca uwagę, że inspekcja przygotowała się do kontrolowania Pracowniczych Planów Kapitałowych. - Wytypowani do tego zostali nasi pracownicy. Przeprowadziliśmy cykl szkoleń inspektorów, także wraz z pracownikami ZUS - podkreśla.

Czytaj w LEX: Tworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych krok po kroku >

Skarg może być więcej

Tomasz Klemt, radca prawny z Kancelarii Klemt zwraca uwagę w rozmowie z Prawo.pl, że przy badaniu ewentualnych nacisków inspekcja powinna w pierwszej kolejności porozmawiać z pracownikami w cztery oczy. - Chodzi o przesłuchanie pracowników i zdobycie informacji, czy i w jaki sposób doszło do nakłaniania do rezygnacji z PPK - mówi.

Jego zdaniem najwięcej nacisków w sprawie rezygnacji z PPK może być w przypadku małych przedsiębiorstw. - Będzie to jednak trudne do udowodnienia. W małych firmach bowiem wszyscy się znają i od razu będzie wiadomo, kto zgłosił sprawę do inspekcji. To może wywoływać strach przed utratą miejsca pracy. Jest to szczególnie istotne w kontekście zapowiadanego przez ekonomistów spowolnienia gospodarczego - o nowe zatrudnienie będzie zapewne trudniej - dodaje ekspert.

Czytaj w LEX: Pracownicze Plany Kapitałowe - nowe obowiązki pracodawców >

Zwraca uwagę, że badając kwestie rezygnacji, inspekcja powinna przyjrzeć się procedurze wyboru firmy zarządzającej PPK. - Inspektorzy powinni pochylić się nad tym jak ją przeprowadzono, czy w ogóle do niej doszło i jak wypowiadała się w tej sprawie strona związkowa bądź reprezentacja pracowników. Jeśli załoga aktywnie wypowiadała się na temat PPK, angażowała się, a później nagle wszyscy zrezygnują z oszczędzania, to powinno wzbudzić podejrzenia inspektorów. Takim sprawom należałoby się przyjrzeć - wskazuje Klemt.

Zobacz procedurę w LEX: Obowiązki administracyjne i informacyjne podmiotu zatrudniającego wobec uczestnika PPK oraz wybranej instytucji finansowej >

Rzecznik NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski podkreśla, że tam, gdzie działają związki zawodowe dużo trudniej o nieprawidłowości przy PPK. - Mogę nawet powiedzieć, że to wręcz niemożliwe. Związkowcy od razu próbują nagłaśniać takie sprawy. Każde nadużycie niesie ze sobą zagrożenie sprawami sądowymi - mówi Prawo.pl.

Sprawdź w LEX: Czy w przypadku, gdy pracownik złoży rezygnację z uczestnictwa w PPK i pozostaje nadal u danego pracodawcy w zatrudnieniu to czy pracodawca jest zobowiązany odprowadzać składki w części dotyczącej pracodawcy? >

Z kolei Oskar Sobolewski z kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, Instytutu Emerytalnego przypomina, że mikro przedsiębiorcy w przypadku PPK będą mieli możliwość nie tworzenia planów kapitałowych w sytuacji, kiedy wszystkie osoby zatrudnione złożą deklaracje rezygnacji. - W przypadku tych podmiotów można sobie wyobrazić częstsze sytuacje, kiedy pracodawcy będą próbowali zniechęcać swoich pracowników do PPK. Będzie to łatwiejsze w realizacji i trudniejsze do kontrolowania, ale warto pamiętać że ci pracodawcy zostaną objęci PPK dopiero w 2021 roku - wskazuje.

Czytaj w LEX: PPK - w jaki sposób ustalać liczbę pracowników na potrzeby ustalenia obowiązku tworzenia PPK >

 


Nakłanianie do rezygnacji łatwo pomylić z informowaniem

Oskar Sobolewski uważa, że należy być bardzo ostrożnym przy ocenianiu, czy pewne działania są już nakłanianiem do rezygnacji z PPK, czy też nie. - Za zniechęcanie powinna zostać uznana sytuacja przekazywania pracownikom wypełnionych deklaracji rezygnacji do podpisu, albo wywieranie wpływu na pracowników poprzez chociażby informowanie, że osoby które nie zrezygnują z PPK np. nie otrzymają premii. Natomiast nie powinno zostać uznane za zniechęcenie przekazywanie pracownikom deklaracji rezygnacji w ramach kompletu dokumentów związanych z PPK, np. wraz z deklaracją o dokonywaniu wpłaty dodatkowej lub obniżeniu wpłaty podstawowej, gdyż to ustawodawca dopuścił jako możliwość informację o zasadach działania PPK - zwraca uwagę.

 

Sprawdź w LEX:

 

Ustawa o PPK w artykule 108 informuje, że jeśli pracodawca albo osoba działająca w jego imieniu nakłania osobę zatrudnioną lub uczestnika PPK do rezygnacji z oszczędzania w PPK, podlega karze grzywny w wysokości do 1,5 proc. funduszu wynagrodzeń danego podmiotu zatrudniającego w roku obrotowym poprzedzającym popełnienie czynu zabronionego.

- Po pierwszych kontrolach okaże się również, w jakiej wysokości będą kary za nakłanianie do rezygnacji z PPK. W przypadku wielomilionowych budżetów wynagrodzeń może się okazać, że maksymalna wysokość kary nałożona na osobę fizyczną może sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych - dodaje Sobolewski.

 

 

Komu opłaca się rezygnacja z PPK?

Uczestnictwo w PPK jest dobrowolne. Uczestnik PPK może zrezygnować z dokonywania wpłat do PPK na podstawie deklaracji złożonej podmiotowi zatrudniającemu w formie pisemnej. Wzór deklaracji wynika z rozporządzenia Ministra Finansów. Zawiera ona cały szereg informacji - PESEL, adres zamieszkania itd. Deklarację o rezygnacji można złożyć w każdym momencie. Możemy ją złożyć przed zapisem do PPK. Możemy ją złożyć będąc już uczestnikiem.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców, wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca. Dopłata z państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo, w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.

Według wyliczeń Federacji Przedsiębiorców Polskich, przy obecnych przeciętnych zarobkach, po dziesięciu latach, oszczędzający zgromadzą kapitał w PPK w wysokości ok. 30 tys. złotych. Przy maksymalnych wpłatach - to ponad 60 tys. złotych.

Z kolei wiceprezes PFR Bartosz Marczuk przekonywał w rozmowie z Prawo.pl, że oszczędzanie w PPK opłaca się. - Nie ma takiej drugiej oferty, która mówi, że jak sami wpłacimy kwotę X, to w zasadzie drugą kwotę X otrzymujemy tego samego miesiąca. Kiedy zarabiamy 4 tys. brutto to wpłacamy do PPK 80 zł miesięcznie. Tego samego miesiąca mamy już na swoim koncie 160 zł. Dlatego, że dodatkowe 60 zł wpłaca pracodawca, 20 zł budżet państwa. Nie ma takiej drugiej oferty oszczędzania - wyjaśniał.

Zobacz procedury w LEX: